Witajcie!
Pogoda niestety nie nastraja na zbyt pozytywne myślenie a dzisiaj powrót do pracy ehhh.
Praca nie jest złą ale atmosfera kiepska a o pensji nie wspomnę.
Także laba się skończyła i teraz dopiero odpocznę 12 sierpnia.
Ale do tematu.
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić książkę Grahama Mastertona- Szary diabeł.
No właśnie czy to jest Horror czy może Thiller?
Dla mnie czysta esencja Horroru.
Książka jest tak wciągająca, ze przeczytałam ją w jeden dzień oczywiście z przerwami bo nie miałam kiedy zasiąść żeby przeczytać ją w jednym tchu (ale miałam na to ogromną chęć).
Jet to typowy dla Mastertona schemat książki czyli pojawia się zło które morduje, a morduje w najbardziej bestialski sposób jaki może. Biorą tu udział (jak w prawie każdej jego książce) siły nadprzyrodzone, duchy a być może zjawy a także różnego rodzaju medium , jasnowidze.
Opis książki:
Nie chcę wam opowiadać całej fabuły książki i tego jak się skończy, ale akcja w niej toczy się przez cały czas jej trwania i aż ciężko oderwać od niej wzrok.
Ja polecam dla wszystkich tych którzy lubią ciężkie książki z opisami zabójstw mrożącymi krem w żyłach.
Polecam jeszcze raz bardzo gorąca.
Postaram się dzisiaj napisać jeszcze o denku z maja ale to albo jak mi się uda w pracy albo wieczorkiem!
Czytałyście ją może?
A może macie coś dla mnie godnego polecenia?
Pozdrawiam!
Aga
Uwielbiam Masterona. Przy najbliższej okazji wypożyczę w bibliotece;]
OdpowiedzUsuńpolecam Mastertona, Cook'a, Kinga oraz Koontz'a oj lubię czytac ale ostatnie 2 dni nie miałam kiedy :)
Usuń