czwartek, 27 listopada 2014

Dwóch jakże różnych przyjemniaczków podczas kapieli.

Witajcie!

Dziś chciałabym wspomnieć o dwóch żelach z Biedronki (tylko ostatnio zauważyłam że raczej już zostały wycofane) i co do jednego załuję że sobie jakichś zapasów nie poczyniłam. Ale więcej poniżej :)

BeBeauty- żel pod prysznic Brazylia - ekstrakt z guarany.
BeBeauty - żel pod prysznic Bali - z ekstraktem z owoców egzotycznych.


Opakowanie: oba są takie same - buteleczki z twardego plastiku co niestety czasami może nam przyspożyć problemy z wydobyciem produktu do końca (szczególnie wersja BALI). Pojemność każdego z żeli to 300ml. Zamknięcie typu 'klik' niestety po jakimś czasie używania zaczyna się problem z zamykaniem ich.






Konsystencja Brazil jest to typowy żel z zatopionymi w środku kapsułkami zaś Bali jest to bardziej peeling i jak dla mnie to tych nasłabszych nie należy. Zapach Brazil niestety nie przypadł mi do gustu kompletnie i szybko go zużywałam żeby mieć go z głowy zaś Bali jest takim słodkawym a jednocześnie rześkim zapachem owoców no cudowny.


Co nieco o żelach:













Skład:







Moja opinia: Żel Brazil bardzo dobrze się pieni, byłby bardzo wydajny - gdyby nie to że nie mogłam znieść jego zapachu. Nie wiem czy macie podobnie że pewne produkty was odrzucają po zapachu i nie ma mocnych żeby ich używać więc lądują jako inne wspomagacze w gospodarstwie domowym. Zaś Bali no jak pisałąm ma cudny zapach, i nie jest to zel a bardziej peeling. Dla mnie swietnie zdziera martwy naskórek i używam go z chęcia 2-3 razy w tygodniu. Również jest wydajny bo używam go ok 2 miesięcy 1 jeszcze 1/3 opakowania mi pozostała. I tutaj bardzo żałuję że ten 'żel' został wycofany bo z chęcią bym sobie zrobiła jego jakiś zapas.

Moja ocena: 
Brazil: 2/5
Bali: 5/5
Cena: ok 5zł
Dostępność: dyskont Biedronka - jednak ja w swoich już ich nie widzę :/

Miałyście któryś z tych żeli?
Jakie są wasze wrażenia?

I przypominam jeszcze o rozdaniu klik klik
Pozdrawiam!
Aga!!!

poniedziałek, 24 listopada 2014

Porównanie chusteczek nawilżonych z Kauflanda oraz papieru nawilżonego z Biedronki + przypomnienie o rozdaniu :)

Witajcie!

Dzisiaj chciałabym porównać dwa produkty które są przydatne na co dzień a są to:

Classic baby - chusteczki nawilżone dla dzieci
Queen - papier toaletowy nawilżony rumiankowy
Opakowanie: 
Kaufland - standardowe dla chusteczek nawilżonych dla dzieci - o dość sporych rozmiarach - zabezpieczenie folią która przy dłuższym używaniu niestety staje się do niczego. Fajny design kolorowy :)
Biedra - Mniejsze opakowanie typowe dla papieru toaletowego - również zamykane folią, która podobnie przy dłuższym używaniu nie zabezpiecza papieru przed wyschnięciem. Również design ciekawy kolorowy (ładniejszy niż tych Rossmanna)
Wielkość:
Kaufland: jest dwa razy większa chusteczka niż z Biedronki ale tak akurat powinno być. Przeszkadza mi tu bardzo chemiczny zapach. Stopień nawilżenia zależy od chusteczki i jest średni :/
Biedra: Są mniejsze ale przy papierze tak powinno być i mają bardzo przyjemny rumiankowy zapach, są za to bardzo dobrze nawilżone :)
Skład chusteczek Kaufland:
 Co nieco o chusteczkach Kaufland:
Co nieco o papierze z Biedronki i jego skład:
Moja opinia: 
Kaufland: niestety chusteczki nie przypadły mi do gustu ale do ścierania mebli nadają się idealnie :) Nie powiem ręce także można nimi przetrzeć jednak mi bardzo przeszkadza ich zapach (podobnie mam przy kremach do rąk). Ogólnie w swojej cenie można je przeżyć jednak ja wolę zakupić lepsze gatunkowo inne chusteczki.
Biedra: Akurat one świetnie sie sprawdziły, bardzo dobrze odświeżają i są dobre podczas podróży ponieważ nie zajmują dużo miejsca. Do nich akurat będę wracała zdecydowanie :)

Moja ocena:
Kaufland: 2/5
Biedra: 4,5/5
Cena: 
Kaufland: 2,99 zł w promocji
Biedra: 2,99 zł
Dostępność:
Kaufland: Kaufland (marka własna)
Biedra: Biedronka (marka własna)

A jeszcze chciałabym przypomnieć o trwającym u mnie rozdaniu :
które trwa do 14-12-2014 :) jeśli ktoś ma chęć zapraszam do wzięcia udziału.

Pozdrawiam w mroźny poranek :)
Aga!!!

czwartek, 20 listopada 2014

Green Pharmacy - krem relaksujący moje spuchnięte i zmęczone stopy.

Witajcie!

Dziś chciałabym co nieco wspomnieć o kremie do stóp który bardzo lubię - zresztą ogólnie z tej firmy u mnie najlepiej sprawdzają sie kremy do stóp. A jest to:
Green Pharmacy - krem do stóp na spuchnięte i zmęczone stopy:
Opakowanie: Miekka tubka - tylko szkoda że zakręcana. Krem praktycznie do samego końca zużyjemy (bo nie ma problemu z wyciśnięciem go) - choć ja i tak zawsze rozcinam opakowanie :)
Lubię również to że kremy zawsze są zabezpieczone sreberkiem :)
Konsystencja: Jak widać krem jest dość gęsty koloru białego. Zapach typowy dla tych kremów ziołowy - ja osobiście lubię takie zapachy. Dobrze się nakłada i nie ma problemu z wchłonięciem produktu.
Co nieco od producenta:
Skład:
Moja opinia: Ja cały rok używam kremó do stóp a aktualnie albo są one z GP albo z AVON jednak te pierwsze są moim zdaniem lepsze. Pokazną ilość kremu na powyższym zdjeciu nakładam codziennie wieczorem na stopę a następnie wkładam skarpetkę. Krem nie pozostawia ani tłustych plam a i nie ma problemu z wchłonieniem się. Ogólnie jest to bardzo dobry produkt jednak przy dość zniszczonych, bardzo szorstkich stopach sobie nie poradzi. Mnie zawsze relaksuje smarowanie stóp a czy radzi sobie z opuchlizną nie powiem bo akurat takowej nie posiadam. Ogólnie krem jest bardzo dobry i mogę go polecić osobom które nie mają dużych problemów z szorstkimi czy zrogowaciołymi stopami.

Cena: ok 5zł
Ocena: 4,5/5
Dostępność: Natura

A Wy lubicie kremy z tej firmy?
Ja aktualnie zużywam moje zapasy które nie są małe :)

Jakie macie plany na weekend?

Pozdrawiam!
Aga!!!

wtorek, 18 listopada 2014

Płyn do kąpieli kwiat jabłoni :)

Witajcie!

W końcu się zadomawiam w nowym miejscu ale wszędzie mam blisko - masa sklepów - drogerii aż jestem w szoku :)

Ale dziś chciałabym Wam co nieco wspomnieć o płynie do kąpieli z AVON - kwiat jabłoni:
Opakowanie: Jak zwykle w AVON z grubego plastiku jednak duży plus za to że jest on przeźroczysty więc widzimy ile nam jeszcze go pozostało. Pojemność 500ml. Zabezpieczony pod nakrętką sreberkiem którego bez noża niestety nie ściągniemy :)
Konsystencja: Żel dość gęsty i dobrze pieniący się jednak podczas kąpieli ta piana szybko znika ale mi rekompensuje to przepiękny zapach 'jabłoni'. Mi butelka płynu o tej pojemności wystarczyła na cały miesiąc stosowania.
Skład (mam nadzieję ze się doczytacie :)
Moja opinia: Uwielbiam wszelkie płyny do kąpieli a te o zapachy zielonego jabłuszka bądź kwiatu jabłoni szczególnie. Ten płyn nie wysusza skóry jednak również skóra nie będzie wystarczająco nawilżona i zdałoby się jeszcze użyć balsamu bądź masła. Ja jestem zdecydowanie jak najbardziej na tak a teraz mam ogromną chęć na wersję 'korzenne pierniczki' :) Płyn jak płyn rewelacji nie ma i mógłby być ciut tańszy.

Moja ocena: 3,5/5
Dostępność: konsultantki AVON
Cena: ok 10zł - zależy od promocji.

Dziś była rundka rowerkiem po Wrocławiu - odległości są ogromne jak dla mnie ale to teraz raczej kwestia przyzwyczajenia się :)
Może polecicie mi gdzie warto pojechać?

Lubicie płyny AVON?

Pozdrawiam!
Aga!!!



sobota, 8 listopada 2014

Relokacja a ja :)

Witajcie!


Ostatnio miałam sporo na głowie bo niestety moje wszystkie 'zwyrodnienia' oszalały a do tego byłam zmuszona do 'relokacji' :)

Także od przyszłego tygodnia jestem Wrocławianką , która niestety będzie miszkać w dość kichowatych warunkach ale w miarę w rozsądnej cenie i na 64 metrach :)

Właśnie i z tego tytułu mam do Was prośbę gdybyście znali kogoś z Wrocławia coby chicał wynajać mieszkanie od przyszłego roku np tyczeń czy luty to piszcie bo nie ukrywam że wolałabym w troszkę lepszym miejscu ugrzęznąć a remontów to ja nikomu w czynie społecznym robić nie będę :)

Jestem przerażona tym faktem bo przenoszę się zdecydowanie z o wiele mniejszego miasta i trzeba będzie się tam nauczyć poruszać :)

Także czekam na info co do mieszkań najlepiej na mojego e-maila:

robaczeeek@wp.pl


Pozdrawiam i spokojnego weekendu.

Aga!!!

środa, 5 listopada 2014

Odżywka błyskawiczna i olejek wzmacniający to to co moje włosy uwielbiają :)

Witajcie!

Miał być post książkowy ale jednak mi nie wyszło i jest włosowy :)

Marion - błyskawiczna odżywka w sprayu do włosów łamliwych i rozdwajających się:
Opakowanie: plastikowa buteleczka z atomizerem. Trzeba zaznaczyć że z trwałego plastiku po po kilku upadkach na kafelki nie doznała żadnego uszczerbku :) Bardzo podoba mi design nie jest ani przesadzony ani za ubogi.
Konsystencja: Wodnista lekko tłustawa ponieważ jest z jedwabiem. Jest ona dwufazowa. Nie ma problemu z rozpylaniem - atomizer działa wciąż i się nie zacina.
Co nieco o produkcie:
Skład:
Moja opinia: Przyznać jej trzeba że faktycznie ma bardzo lekką formułę która nie obciąża włosów. Rewelacyjnie po niej rozczesują się włosy, nie puszą się i muszę przyznać że dłużej są świeże. Bardzo ładnie delikatnie pachnie i zapach utrzymuje się nawet na drugi dzień od mycia. Jestem bardzo z niej zadowolona i na pewno trefi jeszcze nie raz na moją półkę łazienkową. A z nią używam na zabezpieczanie końcówek:
Marion - olejek orientalny - wzmocnienie włosów - kokos i tamanu.




Opakowanie: plastikowa buteleczka z której bez problemu wydobędziemy olejek poprzez pompkę w niej zainstalowaną. Czy jes ona odporna to Wam nie powiem ponieważ nigdy mi jeszcze nie upadła.



Konsystencja: Oleista. Zapach na początku mnie drażnił a teraz stał się neutralny.
Co nieco o produkcie i skład :
Moja opinia: Świetnie sprawdza się do końcówek włosów - stosuję ją już parę miesięcy i nie zauważyłam żeby zaczeły mi się one rozdwajać. Wydaje mi się że ich kondycja nawet się poprawiła. Co do wypadania włosów raczej nie zauważyłam zmniejszenia ale też gorzej nie jest. Jest ona dopełnieniem odżywki pokazanej powyżej. Ja osobiście stosuję ją tak nakładam na końcówki a to co pozostało na dłoni wsmarowuję jeszcze we włosy i powiem Wam że w żadnym wypadku nie obciążył mi on włosów. Ogólnie jestem bardzo zadowolona choć pewnie wypróbuję inną wersję.

Oba produkty u mnie się świetnie sprawdziły.

Koszt w promocji ok 5-6 zł
Dostępność: Natura
Ocena: 4,5/5

A Wy znacie te produkty?

Pozdrawiam!
Aga!!!!





niedziela, 2 listopada 2014

Zakupy października :)

Witajcie!
Jak zawsze obiecuję sobie że ograniczę kupowanie ale cóż wychodzi mi to z większym lub mniejszym skutkiem :) Nie przedłużając oto co nabyłam :

1. W Auchan zakupiłam dwie sole do kąpieli Green Tea - dwie w cenie jednej koszt 11zł.
2. W Bierze moje ulubione kapcie po 8,99zł
W Naturze:
3. Żel pod oczy Floslek ze świetlikiem lekarskim - 7,49zł
4. Senisique spray przyspieszający wysychanie lakieru - 5,99zł
5. Sensique odtłuszczacz do paznokci - 4,99zł
6. Sensique - rumiankowa pomadka - 2,99zł
7. Sensique - fioletowa kredka do oczu - 2,99zł (ile sie musiałam nagrzebać żeby wybrać sztukę nieużywaną :/
AVON:
8. Kremowy żel pod prysznic waniliowy z masłeh shea - pojemność 500ml - ja akurat zapłaciłam 5,99zł
9. Dwufazowy balsam do ciała owoce leśne - 9,99zł
10. Odżywczy krem do ciała i twarzy - cocco butter - 400ml - 9,99zł
11. Krem do twarzy dla mężczyzn dla mojego akurat taty :) 7,99zł
12. Z programu dla kosultantek znowu zestaw serum oraz masło do ciała z ekstraktem z kolumbijskiej kawy
Kolejny raz Biedronka:
13. Akcja weź 3 książki zapłać za dwie - czyli koszt 25,98
14. Kolejne dwie pary kapci - tym razem ciepłych - jedna para kosztowała 11,99zł
Apteka Gemini:
15. Ziaja - lano-krem (50ml) i lano-balsam(400ml) - zestaw w cenie 13,99zł więc okazja aby  wypróbować
16. Biały Jeleń - pianka do mycia twarzy - już w użyciu - 7,69zł
17. Wazelina biała - 1,29zł
18. Wazelina o zapachu poziomek - 3,29zł
19. Nizoral - 100ml - 22zł - lekarz dermatolog kazał kupić to kupiłam ale jak widać cena o wiele korzystniejsza niż w aptekach stacjonarnych :)
KAUFLAND:
20. Chusteczki nawilżone z braku laku wzięte :/ - 2,99zł
21. Kolejne chusteczki nawilżone które lubię za 3 pak zapłaciłam 9,99zł
Rossmann:
22. Dwa żele Luksja - oczywiście owocowe - każdy o pojemności 500ml - koszt jednego poniżej 6zł
23. W końcu mam CARMEXa - zapłąciłam jakoś 6,79zł :)
24. Kupon rabatowy do Rossmanna na produkty Colgate (- 40%) zaowocował większymi zakupami
każdy dwupak czy to past czy szczotek kosztował mnie po rabacie 5,39zł więc jest zapasa na długo :)

A teraz wygrana u Wery z której bardzo się cieszę a są to produkty Floslek:
Czyli krem na dzień, krem na noc, krem pod oczy oraz dwie maseczki :)

And my new legs:
Kurcze zdecydowanie chodzenie z kulami jest cieżke - a ja mam takie zakwasy że hoho ale najważniejsze że dają ulgę i jakoś tam sobie 'człapię' :)

A i jeszcze zapraszam na moje rozdanie - jeśli ktoś chętny :)

 Spodobało się Wam coś z moich zakupów?

Pozdrawiam!
Aga!!!