środa, 11 grudnia 2013

Szminkowo i kolorowo :)

Witajcie!

Dzisiaj znowu będzie lekki post dotyczący mazideł kolorowych, które aktualnie stosuję :)

Nie wiem jau u Was ale u mnie dzisiaj jest przepiekne słoneczko i 10 stopni na plusie normalnie wiosna :) A ja w golfie i ogólnie naubierałam się jak na Syberię :)

A teraz jak preentuja się moje mazidła:
Pewnie jak zauważycie znowu przeważa AVON ale cóż ja na to mogę poradzić że kolorówkę mają jak dla mnie bardzo dobrą - póki co tylko podkładu idealnego poszukuję ale to zapewne troszkę potrwa :)
Swatche na ręce bo na ustach coś za bardzo mi zdjęcia nie wyszły i nie będę się ze tak rzeknę błaźnić:
Nawet udało się ponumerować wszystkie szminki i błyszczyki coby bałagan w opisie nie nastąpił:

1) Szminka z drobinkami brokatu o kolorze Pink - zdecydowanie już nie jest dostępna - ale mam do niej mieszane uczucia ponieważ z nawilżaniem u niej jest kiepsko i daje radę w momencie kiedy nałożymy pod nią jakąkolwiek pomadkę ochronną. Choć kolor jak dla mnie idealny. Nie odznacza się mocno na ustach - zresztą jak widać ja też zbyt intensywnych kolorów nie używam. Fajne jest to że nie roluje się ale też trwałością nie grzeszy. Pewnie bym jej drugi raz nie kupiła - ja dostałam jako gratis także nie będę za długo smęcić.

2) Szminka z drobinkami znowu jakiegoś brokatu - kolejna która powinna nawilżać a tego nie robi. A co najbardziej mi się w niej nie podoba to to że chłodzi usta i jest to tak upierdliwe że denkowałam ją jak najszybciej bo nie mam do niej cierpliwości. Sam kolor taki nudziakowy taki wymieszana brzoskwinia z brązem. Również otrzymałam jako gratis. Przypuszczam, że gdyby była dostępna to nie zdecydowałabym się na nią kolejny raz.

3) Błyszczyk do ust 15 ml o kolorze Gleaming Pink kolejny z drobinkami. Raczej kompletnie nie odznacza się kolorystycznie na ustach a tworzy jakby taki błyszczyk z brokatem. Moim zdaniem cena jest dość wysoka choć ja swój zakupiłam za jakąś złotówkę w ofercie łączonej. Fajne że właśnie tubka bo takie rozwiązania najbardziej lubię. Szkoda tylko ze tworzy średnio przyjemną lepką warstwę - choć ja i tak go lubię jednak w cenie regularnej nie mam zamiaru kupować.

4) Kolejny błyszczyk do ust tym razem z aplikatorem - nazwy kompletnie nie pamiętam. Ten już bardziej odznacza się na ustach i jest śliczny. Równomiernie się rozsmarowywuje nie oddziela  i jest nawet dość trwały. Lubię taką formę aplikacji z tym, że przeszkadza mi iż nie jestem w stanie wykorzystać produktu w 100%.  Pojemności tych błyszczyków są dość spore także również są wydajne - ok 8ml. Zapewne kupię jeszcze coś z tej serii ale już w innych kolorach - zapewne też w takich stonowanych.

5) Kolejny to szminko-błyszczyk w tubce. Kolor wydaje się dość intensywny jednak w kontakcie z ustami właśnie na tym traci - co mnie cieszy bo nie lubię jak usta mi się bardzo odznaczają. Jak bardzo go lubię i często gości w kieszeni mojego płaszcza tak ten lekki efekt chłodu mi przeszkadza. Jednak jest on o wiele mniej wyczuwalny aniżeli w szmince nr 2. Myślę że gdyby był dostępny to kupiłabym go ponownie.

A Wy jakich szminek - błyszczyków używacie?

Kurcze wstałam rano i czuję warga dolna mi puchnie. Oczywiście zimno zaczęło mi wyskakiwać. Więc pędęm leciałam do toalety gdzie trzymam na taką okoliczność preparat z antybiotykiem - HascoVir. Dla mnie jest to nr jeden w walce z zimnem i powiem Wam że nawet nie urosło a i mam wrażenie jakby jeszcze malało.A Wy jak sobie radzicie w takich sytuacjach - bo może macie jakieś lepsze sprawdzone sposoby.

Dobra już więcej nie mędzę ale wkleję jeszcze jedno zdjęcie moich szminko-błyszczyków:
Więcej szminek nie mam pootwieranych - choć troszkę ich w zapasie posiadam :)

Pozdrawiam z upalnej Legnicy :)

Aga!!!



27 komentarzy:

  1. Ja niestety na zębach nosze obrożę - jak to mówi mój brat, a tak naprawdę aparat ortodontyczny :) I mam kompleksy przed tym, żeby nałożyć na usta jakiś kolor :( Ale już niedługo, już niedługo, ciągle to sobie powtarzam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. moim ulubieńcem ostatnio stał się błyszczyk z Bell :D
    z Avon szminek/pomadek/błyszczyków nie miałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jakos nie lubie kosmetykow z avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. też lubię kolorówkę z avonu

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wolę takie mniej błyszczące jednak.

    OdpowiedzUsuń
  6. ten błyszczyk nr 4. jest bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo proszę o sprawdzenie skrzynki pocztowej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja od niedawna, w sumie odkąd mam bloga przerzuciłam się z bezbarwnych balsamików na pomadki kolorowe ;) A ostatnio wpadł mi w ręce błyszczyk Softer i ciągle się nim miziam :) Ale jest taki wyciskany w tubce, tych z pacynką nie lubię jeszcze, ale nie wykluczam, że to się nie zmieni ;DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No włoski mi już trochę urosły ;) Może się zmobilizuję na jakąś włosową aktualizację niedługo, już je mogę wiązać :D Hihi :D

      Usuń
  9. Mam tenże błyszczyk z avonu tylko odcień sugar cane, a nawet 1 nadprogramowe opakowanie bo tak lubię ich odcień i ten brokat :D Za ten pierwszy przepłaciłam 23 zł a potem była promocja.. -.-..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wydaje mi się że pomyliłaś swatche - shine attract to nr 3 na drugim obrazku, a ten z aplikatorem (czyli u mnie sugar cane, którego mam 2 sztuki) to nr 4

      Usuń
    2. I jeszcze jedno - miałam shine attract i zwykły bublowaty błyszczyk. oddałam siostrze za cudnie srebrzysty ze sephory. :D

      Usuń
    3. (co do pomyłki swatchy, to chodzi o numerację z 1 zdjęciem - co za spam tu robię..:) )

      Usuń
    4. Oczywiście że się rypłam :) A co tam numerację jutro zmienię - dzięki :)

      Usuń
  10. u mnie znacznie więcej mazideł do ust, chociaż przeważają pomadki bo za błyszczykami nie za bardzo przepadam

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie najwięcej balsamów i ochronnych pomadek do ust, błyszczyków też jest kilka, ale średnio lubię:P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio mam fazę na maty...

    OdpowiedzUsuń
  13. "Pink" bardzo mi się podoba :)
    Zamówiłam sobie teraz pomadkę z Avonu i czekam bo ma być pod choinką :*

    OdpowiedzUsuń
  14. ile dobroci :) muszę w końcu coś spróbować z kolorówki z avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ile tu wspaniałości ;)

    Zapraszam do wzięcia udziału w moim rozdaniu gdzie do wygrania jest sukienka od Pretty Women ;)
    http://wszystkozafreeee.blogspot.com/2013/12/rozdanie-z-pretty-women-zapraszam.html

    OdpowiedzUsuń
  16. ja używam aktualnie błyszczyka z Isadory - jest boski!

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj to aż strach pokazywać moją kolekcję, którą aktualnie używam ;))) ze 3 razy tyle hehe ale już mam fotki, oczywiście jeden błyszczyk i szminkę mi wcięło no ale....
    naszczęście mi żadne cuda na ustach nie wyskakują ufff nie mam sposobu....

    OdpowiedzUsuń