poniedziałek, 23 grudnia 2013

Moi ostatni umilacze kąpieli - :)

Witajcie!

Jutro już Wigilia mam nadzieję ze jesteście bardziej przygotowani nuż ja - zjeśc będzie co ale jakoś nie czuję tych Świąt jak za oknem wiosna (10 stopni na plusie) .
NA samym początku chciałabym Wam wszystkim życzyc Zdrowych oraz pogodnych Świąt Bożego Narodzenia i abyście spędzili je w gronie najbliższych :)

A teraz chciałabym Wam przedstawic dwa żele pod prysznic z którymi ostatnio miałam stycznośc i jakie mam wrażenia po zużyciu obydwóch:
 Po lewej ISANA witaminy i jogurt - a po prawej Palmolive czarna orchidea:
 Chciałabym zacząc od ISANY:
Opakowanie: Jest typowe dla jej żeli miękki plastik z otwarciem na 'klik'. Zatrzask nie zacina się choc miałam już taki przypadek że po prostu odpadł. Pojemnośc 300ml - zdecydowanie nie wydajny. Uważam że za dużo wylewa się żelu przez otwór. Plusem jest oczywiście to że opakowanie jest przeźroczyste dzięki czemu widzimy ile żelu nam pozostało.
Konsystencja: Żel wydaje się dośc gęsty wręcz glutowaty ja jednak mam pomimo wszystko wrażenie że jest wodnisty. Pieni się kiepsko jeśli nie użyjemy do tego zadani gąbki bądź myjki. Choc akurat ten ma bardzo fajny taki jasno żółty kolor :)
Co pisze producent:
Skład:
Moja opinia: Coś ostatnio nabrałam uprzedzeń do tych tanich żeli. Niby są OK pienią się i myją ale ja wymagam od żelu żeby wystarczył mi na dłużej niż 2 do 3 tygodni. Większych szaleństw nie ma. Sam żel dośc fajnie pachnie nie jest ani za mdły ani też nachalny taki w sam raz. Nie wyczuwam również żadnego chemicznego polotu. Ot taki przeciętniak który można kupic jak nie ma większego wyboru lub nie chce się stac przy sklepowej półce i wybierac :) Oj stałam się ostatnio bardzo krytyczna jeśli chodzi o kosmetyki. I tutaj oczywiście jeśli żel nam się przechyli to do woli może się wylac a robią teraz takie fajne 'niekapki'. Nie jestem zbytnio zadowolona - choc podstawową rolę spełnia myje to jednak ja mam wrażenie że dodatkowo skórę wysusza. To byłoby na tyle.
Dostępnośc: Rossmann
Cena: 3zł-4zł
Ocena: 2/5

Teraz kolej na Palmolive:
Opakowanie: Jak widac na pierwszym zdjęciu jest ono wykonanie z porządnego plastiku nie wygina się jak również nie deformuje. Dobrze wydobywa się sam żel choc ciut siły należy przy tym użyc. Pojemnośc 250ml. Pomimo że opakowanie jest nieprzeźroczyste to patrząc pod światło jesteśmy w stanie skontrolowac ubytek żelu. Posiada on również zamknięcie typu 'klik' które raczej trzymałam otwarte bo ciężko było nim manewrowac.
Konsystencja: Ma taką typową konsystencję dla żeli ni gęsta ni rzadka taka w sam raz. Oczywiście używany był w połączeniu z gąbką bądź myjką. Mega wydajny.
Skład + to co pisze producent:
Moja opinia: Szczerze to ten żel bardzo pozytywnie mnie zaskoczył przepięknie pachnie a do tego dobrze się pieni i niewielka jego ilośc wystarczy do umycia się co daje nam dużą wydajnośc. No i ten niekapek nic nam się nie wyleje pomimo przewrócenia żelu. Dobrze myje, nie wysusza przy tym skóry dla mnie ostatnio ideał. Także wiadomo który żel bardziej przypadł mi do gustu.
Dostępnośc: drogeri, markety
Cena: Nie wiem jaka jest regularna ale ja zapłaciłam 3,59zł
Ocena: 4,5/5

Także jak widac mój faworyt to Palmolive i myślę że na dłużej zagoszczą żele tej firmy w mojej łazience :)

Miałyście któryś z tych dwóch gagatków.

Pozdrawiam Świątecznie!
Aga!!!






26 komentarzy:

  1. Palmolive dawniej miało fajne żele, ale jakoś mi nie po drodze do nich :) A Isana jakoś mnie nie zachwyciła i po jednej próbie jakoś mnie nie ciągnie do tych żeli :) Wesołych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A daj spokój, rozleniwiona jestem przez te święta, siedzę w domu, raz ja chora, raz chłopak, teraz jeszcze okres :P A waga ciągle w górę, a ja nie mam na tyle silnej woli, żeby to powstrzymać :( A na sylwestra jadę do Krakowa na rynek :P A Ty jakie masz plany? :)

      Usuń
  2. miałam Palmolive, bardzo mi się zapach podobał :)
    Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię te żele Isany - mają fajne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten z Isany ma taki mój zapach- czuję, że bym go polubiła :)
    Wesołych Świąt Bożego Narodzenia ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja z Isana miałam olejek w żelu Orchidea i Winogrono i bardzo lubiłam - takich poszukaj, nie wysuszają skóry tak mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię ten żel z Palmolive :)
    wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię żele z Isany, ten też już miałam :)
    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam kilka razy isane i bardzo lubie ta wersje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wesołych Świąt :)
    Żele Isany znam i bardzo je lubię, najbardziej wersję kokosową. W lecie była też pięknie pachnąca, makowa wersja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zdrowych! zapraszam http://madziakowo.blogspot.com/2013/12/rozdanie-wygraj-cinders-bath-bomb-lush.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam żadnego z nich,ale po recenzji wolałabym Palmolive :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Sympatycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam nadzieję, że Twoje święta były wyjątkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham żele z Isany są genialne i tak tanie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubie, zele pod prysznic z Palmolive :) ale tego zapachu jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  16. Dostałam pod chonikę zestaw Palmolive z tym żelem, mam nadzieję, że też go polubię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja uwielbiam żele Dove:)
    poświąteczne buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  18. Isany to używam jedynie na wyjazdy, albo jako zapchaj dziurę gdy nie mam nic innego.

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię żele Isany :) ostatnio jakiś z limitki z zeszłego roku kupiłam, szybko do mnie dotarł ;) hehe

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja bardzo lubię te żele do kąpieli Isana ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam oba te żele i też uważam że Palmolive jest lepszy :)

    OdpowiedzUsuń