Witajcie!
Wczoraj był wolny dzień więc jak zwykle wizyta u lekarza a później mile spędziłam czas z przyjaciółką i Amelią :) Także jakby nie było dzień miałam udany. Właśnie nadrabiam wasze ostatnie wpisy bo ciutka mi się tego nazbierała. A w pracy niestety nawał roboty ale od soboty już się urlopuję :)
Ale miało być w końcu o kosmetykach.
Na pierwszy ogień chciałam co nieco wspomnieć o żelu do mycia twarzy firmy AVON 3w1 z wyciągiem z echinacei i kiełków pszenicy.
Opakowanie: Jak widać na zdjęciu stojąca butla z zamknięciem na zatrzask o pojemności 200ml. Póki co nie zauważyłam żeby się zniekształciła jak również nie ma najmniejszego problemu z wydobyciem kosmetyku. Zatrzask się nie zacina - choć u mnie stoi na okrągło otwarta. Kolorystyka taka jak dla mnie optymistyczna.
Skład: Aqua, Glycerin, Cetyl Alcohol, Sodium Lauryl Sulfate, Phenoxyethanol,
Disodium Edta, Methylparaben, Stearyl Alcohol, Xanthan Gum, Parfum,
Triticum Vulgaris (Wheat) Germ Oil, Mentha Viridis (Spearmint) Extract,
Camellia Sinensis Leaf Extract, Echinacea Angustifolia Extract, Ginkgo
Biloba Leaf Extract, Panax Ginseng Root Extract, Cl 19140, Cl 14700, Cl
42090 <1021362-005>.
Obietnice producenta:Żel 3w1 z wyciągiem z echinacei i kiełków pszenicy: oczyszczanie, nawilżanie i tonizowanie. Pomaga niwelować nadmiar sebum. Oczyszcza, tonizuje i nawilża dla efektu niesamowitego odświeżenia.
Sposób użycia: Codziennie rano i wieczorem spienić obfitą ilość produktu na skórtze twarzy i delikatnie wmasować. spłukać nadmiar produktu ciepłą wodą .
UWAGA! unikać kontaktu z oczami, chronić przed dziećmi.
Konsystencja: Jak widać na zdjęciu nie należy ten żel do za gęstych za to ma śliczny kolor i przecudnie pachnie - dla mnie to zielona herbata z jakaś cytrusową nutką. Faktycznie umila mycie twarzy.
Moja opinia: Niestety pochlebna ona nie będzie. Największy zarzut do tego ze ten żel ma się pienić jednak ja przez ok 3 tygodnie jak go używam nie zaobserwowałam takowego zjawiska. Dla mnie jedna wielka kicha. Owszem uwielbiam za zapach który faktycznie odpręża jednak powinien on coś również robić. Nie zauważyłam żeby mniej sebum mi się wytwarzało ale faktem jest że nie wysusza. Zapowiadało się bardzo ciekawie jednak zakończyło się to totalnym fiaskiem. Zdecydowanie nie kupię i za darmo również nie chcę - ruga buteleczka poleci jako gratis do zamówienia klientki. Akurat tą sztukę wygrałam w rozdaniu. Faktem jest ze zawiodłam się na nim bardzo.
Dostępność: Konsultantki AVON, allegro.
Cena: 5zł-8zł
Ocena: 2/5
EVITTE regenerujący balsam do ciała z ekstraktem z oliwki :)
Opakowanie:Miękka tubka z której bez pronlemu wydobywa się kosmetyk. Nie zniekształca się jednak jeśi chcemy zużyć do końca to musimy rozciąć opakowanie. Jak widać poniżej zamykane na zatrzask.
Co pisze producent:
Konsystencja: Gęsta i strasznie toporna przy wmasowywaniu w skórę.
Skład:
Moja opinia: Zapach ma bardzo ładny ale zapach to nie wszystko. Nawilża bardzo skromnie a do tego ciągnie się na skórze masakrycznie. Jest bardzo mało wydajny i mi takie opkowanie 200ml wystarcza na ok 2 tygodnie. No zdecydowanie nie polecam. Na plus dla tego kosmetyku może być to że w żaden sposób mnie nie uczulił i cieszę się że już zakończyłam z nim historię - moje ciało w końcu odżyło po zastosowaniu balsamu regenerującego z AA - ale o nim kiedy idziej.
Dostępność: drogerie i markety
Cena: 5zł-6zł
Ocena: 2/5
Obu produktów nie polecam.
Jesli komuś udało się spienić ten żel do twarzy to proszę napisać mi jak bo ja żużyłam 3/4 opakowania i nadal nic :)
Pozdrawiam!
Aga!!!
bubelki widzę.....o nich też warto pisać, by wiedzieć czego unikać :)
OdpowiedzUsuńja właśnie uzywam tego żelu, ale u mnie jest ok ;]
OdpowiedzUsuńNiestety, tak jak mówisz, zapach to nie wszystko. Szkoda, że się nie sprawdziły ;p
OdpowiedzUsuńSzkoda;/ W sumie po Avonie nie spodziewalam sie niczego dobrego;/
OdpowiedzUsuńja się po cenie spodziewałam,że to nie będzie nic dobrego..
OdpowiedzUsuńale co dziwne,moje klientki zamawiaja po kilka szt żeli z tej serii,więc nie wiem :/
ale to Czeszki,może mają inna skórę,czy co?! :D
ten pierwszy żel miałam niebieski i też go nie polubiłam
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Evitte się nie sprawdził, nie wiem czemu, ale pokładałam w nim nadzieje ;)
OdpowiedzUsuńnie znam ani jednego, ani 2 ale to i lepiej :D
OdpowiedzUsuńbubel nie chcemy go;P
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z tych produktów ale jak widać niewiele tracę :)
OdpowiedzUsuńJa tak z innej beczki: mnie zawsze dziwi jak Ty balsamy w 2 tygodnie potrafisz zużyć :DD Ja mam na miesiące :P Mama jak mi pomoże to czasem krócej, ale nigdy w 2 tygodnie :P
OdpowiedzUsuńAleż marudź ;) Tzn. lepiej żebyś nie marudziła i nie miała powodów, ale jak tylko potrzebujesz się wygadać to śmiało ;)
UsuńA ten zestaw Farmony może ci się opłaci w tym sklepie internetowym kupić? nie wiem ile wysyłka, ale sam rabat 20% może by to wyrównał ;) Zawsze ja mogę odebrać i wysłać taniej, bo odbiór osobisty w Krakowie jest i za darmo :P Pomyśl i jak coś to śmiało, tylko w Krakowie bd po Nowym Roku dopiero ;)
Ha ;) Ja miałam już daaawno temu świnkę morską, co za urocze stworzonko ;) Ale teraz to mi by się pies albo kot marzył, tyle że nie mam stałego mieszkania, bo studiuję, kto by się nim opiekował ;) Ale może w przyszłości jakiegoś pieszczocha przygarnęłabym pod swój dach ;)
UsuńCoś wymyślę na ten żel ;) Póki co mam do wypastowania jeszcze jedną podłogę, ale bronie się przed tym jak tylko mogę :P
UsuńA co to za parodia? Podeślij link :P
Mam ten żel i ja akurat go bardzo lubię :). No dobrze może i się nie pieni i nie oczyszcza na piątkę, ale ja go lubię ;).
OdpowiedzUsuń