Tym razem będzie całkowicie z innej beczki.
Chciałabym wam przedstawić jako fanka twórczości Robina Cooka książkę pod tytułem " Polisa Śmierci".
Nie wiem czy czytałyście już ją ale ja byłam bardzo zawiedziona. Robin Cook raczej charakteryzuje się pisaniem typowych thillerów medycznych, niby tu jest podobna tematyka jednak bardziej zajeżdża mi sensacja bądź kryminałem. Akcja w tej książce tak naprawdę rozkręca się dopiero pod jej koniec i jest bardzo mało wątku związanego "z medycyną". Poruszone są tutaj problemy związane z biochemią, komórkami macierzystymi, ale brakuje mi tu typowej dla niego akcji związanej z "podtruwaniem" ludzi czy wykorzystywaniem ich jako królików doświadczalnych. Niestety nie zrobiłam sobie zdjęć i muszę się zaposiłkować dostępnymi w internecie.
strona tytułowa
opis książki
Ponieważ nie chcę Wam opowiedzieć fabuły książki (może się przytrafić osoba która będzie chciała ją przeczytać) raczej zakończę na tym posta. Interesuje mnie jednak bardzo co Wy o tym sądzicie. Czy ktoś kto ją przeczytał ma podobne odczucia do mnie czy raczej całkowicie sprzeczne.
Aktualnie czytam jego thiller medyczny "Napad". Zapowiada się całkiem ciekawie ale zobaczymy jak to będzie wyglądać dalej.
Jestem bardzo ciekawa waszych opinii na ten temat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz