Witajcie!
Dzisiaj przygotowałam dla was krem ochronny do rąk glicerynowo - cytrynowy firmy Kolastyna.
Producent obiecuje nam iż krem ten zapewni idealną ochronę dłoniom podczas prac domowych. Będą one zadbane, miękkie i miłe w dotyku. Jak dla mnie jedna wielka ściema. Tak tragicznego kremu do rąk jeszcze nigdy nie miałam. Producent pisze jeszcze, że dzięki temu iż jego konsystencja jest lekka i nie tłusta to krem dobrze się rozprowadza i wchłania. Jak dla mnie jedno wielkie kłamstwo.
Jego składniki również nie są za bogate:
A konsystencja oj tragedia.
Nie dość, że krem ma ogromne problemy z wchłanianiem się w skórę dłoni to jeszcze mam wrażenie jakbym smarowała je wodnistą mazią. Dla mnie z każdej strony minusy:
- Cena wygórowana bo zapłacimy za niego ok 4zł gdzie np kupimy krem do rąk np z biedronki o niebo lepszy i w cenie ok 3zł.
- Śmierdzi jak tani żel cytrusowy do toalet.
- Kiepsko się wchłania.
- Nie daje uczucia nawilżenia.
- Nie zauważyłam żeby chronił przed czymkolwiek :P
Męczę ten krem już jakiś rok czasu, a że jestem osobą która nie lubi wyrzucać kupionych rzeczy do śmieci to staram się go zużyć do końca. Mam nadzieję że uda mi się to w końcu w tym miesiącu. Także na pewno nie zakupię już tego kremu w przyszłości.
A wy co sądzicie o tym kremie? Może ktoś ma sprzeczne do mich odczucia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz