Witajcie!
Dzisiaj znowu lepienie pierogów :P także taki szybszy i luźniejszy post - moja mama ostatnio szaleje jeśli chodzi o ten temat a ja zawsze na doczepkę sobie co nieco wezmę więc tak czy siak opłaca się :)
Zdjęć ich już nie będę robić bo macie pewnie przesyt :)
Więc dzisiaj chciałam co nieco wspomnieć o pomadkach ochronnych - jest to kosmetyk który stosuję chyba najbardziej regularnie.
A oto jakie pomadki stosuję:
Przechodząc do opisu:
1. Pomadka ochronna z Bell LIP CARE - pierwsze z nią dni były dla mnie katorgą i powiem, ze miałam ochotę ja wyrzucić - wydawała m się zwykłą wazeliną o przepięknym zapachu mamby owocowej. Na dzień dzisiejszy żałuję że już się kończy bo jednak podpasowała mi a cena była bardzo przystępna. Może nie jest ideałem ale za 2,50zł warto kupić (ja właśnie ją za tyle zakupiłam w lecie w Biedronce). Na całe szczęście jej smakuje jak mabma bo wtedy zapewne dawno bym ją zjadła :)
2. Ochronny balsam do ust z masłem shea i olejkiem migdałowym AVON - dość fajny choć czasami denerwujący - fajny bo bezbarwny choć średnio sobie radzi z nawilżaniem ust - myślę że wiosną by się o wiele lepiej spisał. Osobiście raczej nie zakupię ponownie - zaś w katalogu kosztuje ok 5-6zł :) Najsłabszy z całej trójki.
3. EVELINE COSMETICS - regenerujące serum do ust - mi pomogło jak miałam bardzo spierzchnięte usta i jestem mu za to bardzo wdzięczna - jednak pozostawia bardzo dziwny posmak - taki gorzkawy - w ustach i z tego powodu więcej go nie kupię. Nie mam pojęcie gdzie go kupicie ani ile kosztuje ponieważ dostałam jako gratis w wygranym rozdaniu :)
Tkże takie cudaki póki co używam i mam nadzieję co nieco wykończyć jeszcze w tym miesiącu.
Jak widać pomadki używam nagminnie zaś wszelkie błyszczyki czy też szminki zalegają u mnie pootwierane i jakoś nie po drodze mi do nich :)
A Wy jakie pomadki lubicie?
Pozdrawiam!
Aga!!!
nie miałam żadnej z twoich pomadek, ale też uważam, że są podstawą pielęgnacji ;) obecnie używam na zmianę balsamu z Avon i pomadki z Alterry ;)
OdpowiedzUsuńpomadka z EVELINE bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda ochronna Bell :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię balsam ochrony i balsam regenerujący L'biotica ;]
Ja używam jak mi się przypomni, albo jak czuję, że mam suche usta. Aktualnie mam Lip Smackers'a o zapachu Coca Coli.
OdpowiedzUsuńmiałam 1 z bell i pachniała pięknie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z tych pomadek.
OdpowiedzUsuńMusze kupić sobie przynajmniej jedną taką;)
OdpowiedzUsuńja od pewnego czasu nie rozstaję się z masełkiem do ust Nivea :) a z pomadek bardzo polubiłam balsam Burt's Bees i jestem bardzo ciekawa pomadki Regenerum. na pewno wpadnie też do mojego koszyka w najbliższym czasie nowa wersja Carmexa.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
ja polecam Ci blistex ;-)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w wykańczaniu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Alterrę i Tisane, za to nie przepadam za pomadkami bazującymi na parafinie. Zwykle za bardzo się kleją.
OdpowiedzUsuńsuper post ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie Nivea classic niezastąpiona :)
OdpowiedzUsuńfajny blog, ciekawe posty z pewnością będe zaglądać tu częściej..obserwuję!:)
Oszzz Ty! oddawaj mi trochę...no tak z ...setkę! haha:)
OdpowiedzUsuńja używam albo Bebe albo Neutrogenę:)
Miałam Eveline, ale nie podpasowała mi. Podziel się pierogami :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na KONKURS do wygrania zegarek!!
OdpowiedzUsuńhttp://byysylwia.blogspot.com/2014/01/mini-konkurs-rozdanie.html
Powodzenia w wykańczaniu. Super post. Fajny blog.
OdpowiedzUsuńtego z avonu też nie lubię
OdpowiedzUsuńżadnej nie miałam, chociaż też preferuje błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie używam jakichś pomadek kolorowych o działaniu nawilżającym, a nawet ostatnio błyszczyk ;)) A tak to lipsmackery <3
OdpowiedzUsuńJa nie mam ulubionej pomadki ochronnej, w każdej coś mi nie pasuje ;)
OdpowiedzUsuńta z bell to faktycznie zapachowa wazelina, ale bardzo przyjemna!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! ;)
Na Bell bym się skusiła :) Avonowy też mnie nie zachwycił, teraz używam z Ori m.in
OdpowiedzUsuń