sobota, 21 września 2013

Witaminowa maseczka do twarzy :)

A witam!

Dzisiaj przychodzę z recenzją maseczki która miała się ukazać jakieś dwa tygodnie temu. Hmmm i co zostałam zaproszona do akcji Szukamy maseczki idealnej ale mi jak zwykle pokrzyżowało się wszystko ale pomimo to chciałabym powiedzieć co nieco o tym wyrzutku co go aktualnie używam :)

Maseczka witaminowa "Źródło energii" od AVON :

Opakowanie: Jak widać odkręcany słoiczek co daje nam wygodę korzystania z produktu i widać dokładnie ile jeszcze kosmetyku zostało.
Sposób użycia:
Skład:
 Konsystencja: Wizualnie wygląda jak krem z tą różnicą że się nie wchłania od razu w skórę twarzy tylko trwa to ok 15 min. a i tak trzeba zebrać resztki:
Moja opinia: Maseczkę użyłam już kilkakrotnie więc mogę co nieco o niej powiedzieć. Zapach ma bardzo przyjemny aczkolwiek porównałabym go właśnie do jakiś witamin. Przez ok 15 minut trzymania jej na twarzy powinna nam wchłonąć się w skórę a pozostałość powinniśmy usunąć wacikiem bądź przepłukać twarz wodą. Twarz powinna być po niej promienna i nawilżona i taka jest. Z reguły maseczkę zmywałam wodą bo po starciu jej wacikiem zostawia tłustawy film. Ogólnie jestem zadowolona i przypuszczam że starczy mi na długi czas :)

Dostępność: konsultantki AVON

Cena: ok 10zł za 100ml.

Aj miałam ostatnio dodać ale zapomniałam jak to cudo na facjacie wygląda:
Miałyście może jakąś maseczkę z tej serii?

Odsyłam Was jeszcze do linków ze wcześniejszymi recenzjami maseczek :)

Avon Solutions Doskonała Równowaga maseczka oczyszczająca

 Maseczka do twarzy do skóry wrażliwej "Rumianek i mak"

Leniwej niedzieli :)
Aga!!!

27 komentarzy:

  1. W takim słoiczku to jeszcze maseczki nie widziałam :P Jedynie te do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, jeszcze pójdziesz po maseczki do Pepco ;) Może ci nie wykupili jeszcze :)

      Usuń
    2. Oj chyba wykupili nie mam kiedy się wybrać bo ode mnie to w ogóle nie po drodze :/

      Usuń
  2. Wygląda bardzo ciekawie, chociaż wolałabym, żeby była zapakowana w tubkę. Takie opakowanie byłoby dużo bardziej higieniczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tak ale chociaż jestem w stanie zużyć ja do końca :)

      Usuń
  3. miałam kiedyś krem z tej serii, ale nie byłam zadowolona...

    OdpowiedzUsuń
  4. oo nie wiedziałam ,ze ta linia ma maseczki ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta już jest niedostępna ale mają sporo maseczek różnych taka z glinką jest dość ciekawa :)

      Usuń
  5. Ciekawa jestem jakby się u mnie sprawdziła ta maseczka... Miałam kiedyś taką piankę do twarzy z tej serii i niestety mnie zawiodła...

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znam, a po twojej recenzji wydaje się wartą zainteresowania...

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam jej, ale brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam, raczej nie używam kosmetyków z Avonu;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. też nie przepadam za avon :P

      Usuń
    2. Ja powoli zaczynam również potwierdzać to zdanie ale jedno co bardzo lubię to kredki do oczu i perfumy :)

      Usuń
  10. Wydaje mi się że od dawna już jej w Avonie nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją jakoś pod koniec tamtego roku kupiłam w wyprzedaży elektronicznej bo w katalogu to owszem jakiś czas już jej nie ma :)

      Usuń
  11. Do mnie jakoś nie przemawiają Avonowe specyfiki do twarzy, no chyba że kolorówka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szczególnie kredki do oczu lubię z kolorówki no i tusze do rzęs też mi pasują :)

      Usuń
  12. nie miałam :) ale uwielbiam Avon.
    Widze, że uwielbiasz kosmetyki, więc zapraszam na konkurs na mój blog ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zobaczyłabyś moje zapasy kosmetyczne masakra jakaś :)

      Usuń
  13. miałam coś z tej serii i pamiętam że podobał mi się zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie zapach ma specyficzny ale jakoś nie męczący :)

      Usuń