Witajcie!
Jak Wam mija weekend. Jaja do 15-tej zbyczałam w wyrze bo obiadek wczoraj zrobiłam na dwadzieścia dni :) A jutro Wam pokaże co takiego jadłam bo wykorzystałam do niego makaron który dostałam do testów :) A właśnie w tej chwili popijan napój kawowy i zagryzam kawałkiem ciasta a żeby było ciekawiej to uszykowałam sobie pyszne kanapeczki na kolację z pomidorem którego uwielbiam :)
Ale wracając do temtu chciałam Wam dzisiaj przedstawić Morelowy peeling antybakteryjny - SORAYA :
Obietnice producenta:
Skład:
Konsytencja: Gęsta z bardzo dużą ilością granulek zdzierających
Opakowanie: I tutaj niezbyt mi odpowiada bo tubka się zniekształca i ciężko jest kosmetyk wydobyć na koniec używania więc trzeba rozcinać opakowanie bo dość sporo go zostaje. Opakowanie jest to zwykła tubka o pojemności 150ml zamykana na 'klik'.
Moja opinia: Do tej pory jeszcze nie miałam tak dobrego peelingu do twarzy i zdecydowanie jest on moim ulubionym. Kupiłam go na peomocji w Rossmannie 40% więc jak go tylko wypróbowałam poszłam jeszcze sobie dokupić dwa opakowania. Jeśli chodzi o zapach to albo coś z moim noskiem jest nie tak albo nie wiem - nie wyczuwam w nim moreli i reczej nie należy on do najprzyjemniejszych ale jakoś go znoszę. Co do obietnic producenta to faktycznie głęboko oczyszcza i wygładza skórę, złuszcza i normalizuje oraz zmniejsza tendencję do powsstawania wgrów i zaskórników niestety nic więcej nie zauważyłam. Pierwszym moim spostrzeżeniem po jego użyciu była siła zdzierania miałam wrażenie jakbym piaskiem sobie twarz potraktowała. Próbowałam go wypróbiować na ciele ale tutaj niestety jest zbyt słaby i się nie nadaje. Ja go stosuję ok 1 raz na tydzień przemiennie z peelingiem z PLANET SPA. Oczywiście jakby mogło być inaczej mój P. również się przykolegował do tego kosmetyku i jest większym jego zwolennikiem. Ja oczywiście ze swojej strony gorąco go polecam ale tylko i wyłącznie osobom które lubią mocne 'wrażenia'.
Nie wiem jak wy ale ja z reguły kosmetyki najpierw kupię a później o nich czytam - jakaś walnięta jestem zdecydowanie.
Produkt wystarczył mi na ok 3-4 miesiące stosowanie ponieważ zdenkuje się we wrześniu.
Dostępność: Ja swój zakupiłam w Rossmannie ale przypuszczam że w innych drogeriach czy marketach także go można dostać.
Cena: Ja na promocji 40% zapłaciłam za niego coś ok 8zł. cena regularnato coś ok. 13zł.
M<iałyście już ten produkt?
A może znacie jakieś inne fajne zdzieraki do twarzy?
Mnie jeszcze kusi peeling do twarzy z Ziaji w takiej dość dużej buteleczce 270ml :)
A i jeszcze dla rozrywki takie oto miejsce upatrzył sobie mój kot jak były upały - a tak ogólnie to im więcej gratów czy ciuchów to jemu najwygodniej a jak pierdoła zobaczy reklamówkę czy karton to już nie ma mocnych i go nie ruszycie - taki to oto dziadyga :
Pozdrawiam!
Aga!!!
Też kupiłam go w promocji -40% i bardzo lubię ten peeling :)
OdpowiedzUsuńPrawda że jest dobry - bo ja jakaś dziwna ostatnio się robię :)
UsuńPocieszny ten Twój kociak :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie się przed nim zamknęłam bo mnie terroryzował :P
UsuńUhhh napisałam długi komentarz i mi się usunął :(((
OdpowiedzUsuńTen peeling już widziałam kilka razy na blogach i mam na niego ochotę :P
A co do moich paznokci, to czasem mi się rozdwajają jak wejdę w ścianę paznokciem (jakkolwiek głupio to brzmi) :D Ale staram się nie przeginać z długością, to są wtedy odporniejsze :) Sama nie wiem skąd są takie twarde, bo jakbyś zobaczyła jak się odżywiam, to byś się za głowę złapała :) Nie mówiąc już o tym, że rzadko używam odżywek, o suplementach już nie wspomnę ;)) Tak już mam :) A moja mama na każdym kroku łamie...
Ja w biurze to tylko pomarzyć mogę o takich pazurkach a tu przywalę w biurko a tu niechcący nożyczami sobie co nieco obetnę jak fajtułata to nic na to nie poradzisz. A peeling do twarzy faktycznie jest świetny :)
Usuńzamierzam się skusić na niego :)
OdpowiedzUsuńMyśle że warto go wypróbować :)
UsuńBardzo lubię ten peeling :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że jak go kupowałam to z dużą rezerwą ale wyjątkowo nie wytrzymałam i od razu przystąpiłam do testowania no i okazał się bardzo dobry :)
UsuńMam teraz jego nowszą wersję i jak na razie nie zauważam między nimi różnicy :)
Usuńkusi mnie ten produkt ;D
OdpowiedzUsuńJA bynajmniej nie żałuję że go kupiłam :)
UsuńMuszę go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz tego typu kosmetyki to myślę że warto :)
UsuńWieki temu go miałam i tak średnio u mnie się sprawdził. Obecnie moim faworytem jest bardzo podobny (chyba też morelowy albo brzoskwiniowy) z Himalaya :) Tylko minusem jest jego dostępność T__T
OdpowiedzUsuńMi po wielu nieudanych próbach znalezienia czegoś ciekawego bardzo przypadł do gustu bo coś faktycznie robi a nie tylko mizia :)
Usuńnie miałam jeszcze ale chyba mnie na niego skusiłaś :)
OdpowiedzUsuńDla mnie on jest strzałem w 10-tkę :)
UsuńDużo osób chwali ten peeling, może się skuszę na niego w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz mocny zdzierak to on jest naprawdę dobry :)
UsuńBardzo dobry, też go używam i jestem nim zachwycona.
OdpowiedzUsuńhttp://unusualblond.blogspot.com/ ;)
Ach, te koty :)
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo dobry zdzierak do twarzy, też morelowy i też Sorayi, tylko z serii So Pretty! Piękna Cera. Bardzo go sobie chwalę, bo super zdziera, nie podrażnia i nie wysusza twarzy :) A że dużo podróżuje, to dużą zaletą tego peelingu jest to, że ma małe poręczne opakowanie :)
Zdecydowanie najlepszy peeling na rynku - mój faworyt od ponad roku :)
OdpowiedzUsuńPeeling moim zdaniem ma przyjemny zapach, opakowanie tez wygodne w użyciu nie trzeba nic zakręcać, odkręcać jedynie otworzyć,dodam ze ryzyko otworzenia się samoistnie zerowe.
Tak wiec peeling jest niesamowicie skuteczny ! Producent nie kłamie- peeling super oczyszcza, wygładza skore. ja mam skore problematyczna ale nawet i z nią radzi sobie doskonale ! Po użyciu skora wygląda przepięknie, nie pojawia się na niej nawet jedna niespodzianka, skora jest gładka ! Polecam niesamowity efekt
PS bardzo ciężko skończyć ten peeling- jest niesamowicie wydajny a kosztuje kolo 12zl ! :)
Chyba będę się musiała za nim rozejrzeć i zakupić wypróbować :)
Usuńo kotek :D mój tak samo jak zobaczy reklamowke czy co innego nie daruje :P
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie i do obserwowania :)
takingcareofhair.blogspot.com