Witajcie!
Oczywiście czas na czytanie Waszych postów mam ale natchnienia na pisanie to już mam mniej :/ Aj ale wiadomo jak to jest nazbierało się troszkę zaległości które musiałam pouzupełniać i jakoś tak wyszło :) Ale dzisiaj przychodzę do Was z recenzją perfumki a jest to:
For Away od AVON:
Opakowanie: Szklany flakonik z atomizerem bardzo wygodny.
Konsystencja: Jak na perfumę przystało wodnista.
Coś od producenta: jest intensywnym, ciężkim i słodkim
romantycznym zapachem przeznaczonym raczej na wieczorne wyjścia.
Przenosi nas w krainę orientalnych, ciepłych marzeń.
Nuty zapachowe: ylang-ylang, biały jaśmin, róża, wanilia, drzewo sandałowe, piżmo.
Moja opinia: Ja na okres jesienny czy zimowy uwielbiam cięższe zapachy. Zapasów perfum to ja mam zdecydowanie na dobrych parę lat. Dla mnie u tej perfumy same plusy za zapach który uwielbiam, za trwałość która jest bardzo dobra (na popsikanych ciuchach ja czuję perfumkę jeszcze na trzeci dzień a na ciele wytrzymuje od rana do wieczora - przynajmniej w moim przypadku), wygląd flakonika. Niestety na razie jej nie zakupię bo jak pisałam mam spory zapas zapachów ale zdecydowanie kiedyś do niej wrócę bo jest warta swojej ceny.
Dostępność: Internet, katalog AVON
Cena: niestety jest bardzo zróżnicowana ponieważ na allegro czasami możemy ja już dostać za ok 20zł zaś w katalogu kosztuje ok 50zł.
Miałyście ją może kiedyś?
Jakie były wasze wrażenia?
Co przeczytałam w LIPCU:
Dean Koontz - Dobry zabójca - książka tak trzymająca w napięciu że przeczytałam ją dosłownie w jeden dzień także zdecydowanie polecam - są różne opinie na temat tek książki ja zdecydowanie jestem na plus zresztą jest to jeden z moich ulubionych pisarzy.
A oczywiście moje szynszyle też postanowiły ją poczytać co widać na okładce książki (chłonne wiedzy są te dziady ).
Poniżej opis książki:
Kolejna pozycja książkowa to:
Jak uwielbiam czytać Kinga tak ten zbiór opowiadań troszkę mnie zawiódł ale szczerze ciekawe one były tylko czasami odczuwałam niedosyt bo chciałabym aby były obszerniejsze.
Ostatnią książka którą udało mi się przeczytać to:
Powiem tak po tek książce nie spodziewałam się cudów i myślałam że będę ją męczyć z miesiac a tu ogromne zdziwienie ponieważ tak wciągającej powieści dawno nie czytałam przy niektórych momentach się uśmiałam a przy innych prawie płakałam - jak dla mnie bardzo godna polecenia poniżej małe co nieco o niej:
Także dzisiaj postowe misz masz coby nie było nudno i monotonnie. Ja jutro mam wolny dzień więc gnam na SH polować na bawełniane bluzki z długim rękawem.
Kurcze chyba to już starość gnaty mnie łupią a do tego zimno mi jak pierun więc zaraz mykam pod kołderkę poczytać przez chwilkę książkę :)
Pozdrawiam!
Aga!!!
lubię tą perfum
OdpowiedzUsuńJa również ale mam w zapasie 2 inne jej wersje :/
Usuńznam perfumę i lubię a co do książek to sporo przeczytałaś, aż mi wstyd bo ja nie pamiętam kiedy przeczytałam książkę :P
OdpowiedzUsuńNa mnie zdecydowanie to jest za mało jeśli chodzi o przeczytane książki pamiętam czasy kiedy ok 20ksiażek miesięcznie łykałam a teraz chęci mniejsze choć przyznaję że oprócz czasopisma Charaktery to nic innego nie trafia w moje łapki :)
UsuńTeż mam pełno perfum, ale jakoś przez zimę się częściej będę psikać i trochę te zapasy postaram się uszczuplić :DD Ale nie sądziłam, że Avon ma tak trwałe perfumy ;))
OdpowiedzUsuńCo do książek to czytałam coś Koontza - podobało mi się, ale nie pamiętam tytułu (na pewno nie ta co ty :P) :)
Dla mnie są bardzo trwałe, książki oczywiście muszą być ja jakoś etapami ostatnio czytam :)
UsuńStephen King :)
OdpowiedzUsuńA jak klasyka musi być :)
UsuńPerfum nie znam, ale ja jestem miłośniczką delikatnych, owocowych zapachów, więc ten raczej nie jest dla mnie :) Po Kinga będę musiała sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńJa delikatne zapachy lubię na lato pora jesienna raczej sprzyja cięższym perfumom :)
UsuńBardzo lubię tą perfumkę ;) Nigdy jej nie kupiłam, ale jak szłam do kolegi to po kryjomu psiknęłam się od jego mamy haha :D
OdpowiedzUsuńHehe dobre a co tam nawet nie zauważyła :)
Usuńja te perfumki wąchałam tylko w postaci próbek,coś mi nie podpasowały..
OdpowiedzUsuńKażdy ma różny gust zapachowy - ja od siebie bardzo lubię :)
Usuń