Witajcie!
Dziś całkowicie nietypowy post ponieważ nic nie będę opisywała kosmetycznego.
A więc po co piszę, a coby Was poinformować że przez najbliższe dwa dni będę w delegacji w Bochni w Hotelu Lech bodajże a ponoć znajduje się to wszystko gdzieś po Krakowem :)
No ale żeby nie było różowo to zostałam zmuszona do tej delegacji bo grożono mi wypowiedzeniem i naganą. Wszyscy mieli to serdecznie w dupie , że mam aktualnie zapalenie pęcherza, zabiegi rehabilitacyjne i milion innych schorzeń.
A co zabawniejsze za najniższą krajowa czyli 1200zł na rękę jadę po wypowiedzenie umowy - ciekawe cóż ciekawego otrzymam. Stałam się ostatnio tak nerwowa że 'pikawa' mi szaleje i zapomniałam dziś wziąść leki na uspokojnienie jak byłam u lekarza.
Ha a te dwa dni będę musiała jeszcze nadrobić bo przecież drugi pracownik, który jest zatrudniony na takim samym stanowisku jak ja nie może się przemęczać i stresować.
A ja mogę zostawać po godzinach i jutro będę pracowała ponad 12 godzin żyć i nie umierać - jak ostatnio stwierdziłam nie wiem czy w końcu zwyczajnie nie zwarjuję :/
Dobra dość smętów.
Pozdrawiam !
Aga!!!
Kurcze współczuje Ci takiej nerwówy :( Nikt nie lubi za drugiego robić, totalnie cię rozumiem...
OdpowiedzUsuńwspółczuję, faktycznie nieciekawa sytuacja... ale dasz radę, głowa do góry!
OdpowiedzUsuńMasakra, współczuję. Dasz radę :*
OdpowiedzUsuńistne wykorzystywanie ludzi :/
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę, mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej...
OdpowiedzUsuńPolskie realia... koszmar
OdpowiedzUsuńwspółczuję :/
OdpowiedzUsuńWspółczuję:( tak to juz jest w Polsce niestety :(...trzymaj się dzielnie :)
OdpowiedzUsuńMasakra i współczuje ci...
OdpowiedzUsuńEhh... Niestety - tak traktują pracodawcy swoich pracowników, co woła o pomstę do nieba ;/ Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, niestety pracodawcy eksploatują pracowników jak tylko się da :(((
OdpowiedzUsuńOj biedactwo!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Cię rozumiem, sama mam od jakiegoś już dłuższego czasu zakręcone życie i ledwo wyrabiam.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie i za siebie:*
Ojej, przykro mi :( Ale musisz wytrzymać- dasz radę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
testowanko24.blogspot.com