czwartek, 5 września 2013

Planet Spa trio kosmetyków z białą herbatą - tonik, peeling oraz krem :)

Witajcie!

Oj poranne wstawanie jest ciężkie bo niestety pobudka przez ostatnie 4 dni była o godz 4:45 ale jutro na szczęście pośpię do 6:45 :) Plecy jak bolały tak bolą jedyną przyjemną rzeczą jest codzienna przymusowa rzekłabym przejażdżka na rowerze. Ale dosyc z narzekaniem.

Tematem mojej recenzji jest TRIO z białą herbatą z serii PLANET SPA od AVON:
Najpierw zacznę od toniku czyli tego jegomościa stojącego po środku.

Opinia producenta:  Oczyszcza cerę i przywraca jej równowagę, chroni młodość skóry, przywraca gładkość, elastyczność i blask. Rzadka, cenna i kosztowna biała herbata rośnie tylko w Chinach. Uznawana za naturalny kosmetyk czyniący cuda- jako potężny przeciwutleniacz opóźnia proces starzenia, ożywia, wzmacnia i odstresowuje skórę.

Skład: aqua, glycerin, alkohol denat., tiodipropionic acid, peg-40 hydrogenated castrol oil, ppg-26-buteth-26, sodium hydroxide, sodium pca, methylparaben, parfum, glygolic acid, sodium citrate, citric acid, camellia sinensis extract.

Opakowanie: Jest ono twarde, zamykane na klik taki dośc ciężko zamykający się ale mi to nie przeszkadza. Otwór przez który wydobywa się kosmetyk jest w sam raz.

Konsystencja: Jak to bywa przy tonikach do twarzy wodnista.

Moja opinia: Z tego TRIO jest to najlepszy produkt. Moja twarz po jego zastosowaniu nie lepi się. Bardzo dobrze zmywa resztki makijażu z którymi nie poradzi sobie mleczko (bądź do nich nie dotrze). Nie mam po nim żadnego uczucie pieczenia, swędzenia i nie ma mowy o wypryskach. Jak dla mnie bardzo dobry produkt i w sumie jest to jego drugie opakowanie które zużywam.Szczerze jednak nie zauważyłam żadnego blasku po zastosowaniu toniku, elastyczności skóry czy przywracania młodości. Dla mnie tonik ma dobrze oczyszczac skórę i on sobie z tym bardzo dobrze radzi. Z chęcią bym do niego wróciła ale niestety zbyt rzadko jest dostępny także muszę sobie znaleźc dla niego zamiennika.

Przyszła kolej na krem do twarzy:
Opinia producenta: Rozświetlająco - nawilżający krem do twarzy jest uzupełnieniem wachlarza produktów z linii Planet Spa z białą herbatą. Jego wyjątkowo lekka formuła wzbogacona została filtrem SPF 10, który zabezpiecza skórę przed promieniowaniem UV, jednocześnie zapewniając jej odpowiednie nawilżenie. Dodatkowo, dzięki swym unikalnym właściwościom, kosmetyk delikatnie wygładza skórę czyniąc ją miękką i rozpromienioną - sprawia, że wygląda ona o wiele zdrowiej i młodziej.


Skład: Aqua, Butylene Glycol, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Alcohol Denat., PEG-6, PEG-32, CArbomer, Dimethicone, Methylparaben, Parfum, Sodium Hydroxide, Mica, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Magnesium Silicate, Sodium Hyaluronate, Sodium Polyacrylate, PVM?MA Copolymer, Camelia Sinensis Extract, CI 77891.

Opakowanie: Jest to tubka, czyli bardzo higieniczne rozwiązanie, wyciskamy tyle produktu ile nam jest potrzeba. Taka ilośc widoczna na zdjęciu wystarcza mi na posmarowanie całej twarzy. Zamykane jest na typowy klik.

Konsystencja: Jak widac na zdjęciu jest dośc gęsty i bez problemu się rozprowadza.

Moja opinia: Chyba jest to najgorszy produkt z tej trójki ma on rozświetlac twarz czego ja nie zauważyła., do tego obiecuje nam nawilżenie którego także nie ma. Ja po posmarowaniu nim mam raczej uczucie ściągnięcia skóry twarzy tak jak to robią niektóre kremy matujące. Szkoda jest mi wyrzucic a pozostała mi jego końcówka więc zużyję. Szkody defakto na mojej twarzy żadnej nie zrobił nie zapchał mnie ani nic podobnego więc można go jakoś przeżyc.Zdecydowanie nie zakupię go kolejny raz.

Przyszła kolej na ostatniego zawodnika z całej trójki czyli peeling:
Opinia producenta: Preparat w kremie z granulkami, który delikatnie złuszcza skórę i dokładnie ją oczyszcza. Po użyciu skóra promienieje świeżością i jest gotowa do dalszej pielęgnacji. Stosować 1-3 razy w tygodniu, w zależności od typu cery. 

Skład: Aqua, Hydrogenated Vegetable Oil, Stearyl Alcohol, Hydrogenated Polydecene, Cera Alba, Glycerin, Polyethylene, Alcohol Denat.,Glyceryl Distearate, PEG-40 Stearate, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, C12-15 Pareth-12, Silica, Triethanolamine, Magnesium Aluminum Silicate, Methylparaben, Parfum, Cellulose Gum, Camelia Sinensis, Phenoxyethanol

Opakowanie: Identyczne jak w kremie do twarzy z tym że ciężko produkt wycisnąc z tubki.

Konsystencja: Bardzo gęsta, kremowa z sporą ilością granulek peelingujących.

Moja opinia: Dla mnie jest on typowym średniakiem. Faktycznie bardzo podoba mi się w nim ta kremowa konsystencja ale dla mnie jednak zbyt mało zdzierający jest. Pachnie bardzo przyjemnie i świetnie rozprowadza się na twarzy. Pomimo jego zastosowania mam jakiś niedosyt. Ale muszę przyznac że po jego użyciu buzia jest miękka i jakby gładsza. Raczej nie sięgnęłabym po niego kolejny raz ponieważ znalazłam swój ideał peelingu.  

Dostępnośc: allegro, internet, czasami katalog AVON

Cena: Każdy z produktów kosztuje coś ok 20zł za sztukę, ja za mój cały zestaw swego czasu zapłaciłam jakoś 30zł.

Czyli najlepszym produktem z całej trójki jest tonik do twarzy, następnie klasyfikuje się peeling no i najgorszy okazał się krem.

A Wy miałyście kiedyś te produkty?

Pozdrawiam!
Aga

13 komentarzy:

  1. Nie używam toników, a peeling by musiał odpowiednio zdzierać :PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj też lubię jak co nieco zdziera dlatego przerzuciłam się na SORAYe :)

      Usuń
  2. Nie używam też toników :) Zapraszam na konkurs u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam tej serii, generalnie rzadko się gam po kosmetyki Avon...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę również zdecydowanie zadziej po nie sięgać :)

      Usuń
  4. ja za nimi nie przepadam tak szczerze, ale słyszałam, że wersja szara jest bardzo dobra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja znowu szarej nie lubię bo zapach strasznie mnie odrzuca - dla mnie pachną jak pasta do zębów :/

      Usuń
    2. Właśnie miałam pisać, że "szara" maseczka jest moją ulubioną :)

      Usuń
    3. No każdy sobie chwali działanie maseczki do twarzy z MM ale zapach nie dla mnie zresztą jak krem z serii AVON CARE glicerynowy też zapach mi nie odpowiada :)

      Usuń
    4. Mnie się podoba zarówno zapach, jak i działanie ;) Ale rozumiem, co nos, to inne upodobania :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie jakby seria planet spa robiła się troszkę gorsza :/

      Usuń