wtorek, 28 maja 2013

Robin Cook - Napad czyli kolejny "zaskakujący" Thiller medyczny



Witajcie!

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki :




A o czym ona jest najlepiej przedstawia opis poniżej:



Cała książka to thiller medyczny , z czego właśnie słynie Robin Cook. Mówi ona o biochemii, komórkach macierzystych i związanych z tym metodach leczniczych. Ukazuje nam jakie kręgi potrafią się ze sobą "ugadac" aby osiągnąc zamierzone cele. I tak tutaj głównymi bohaterami są lekarze biochemii Daniel Lowell i jego młodsza kochanka Stephanie d'Agostino, jej brat wraz ze światkiem przestępczym oraz senator Ashley Butler.
Senator wymusza na doktorach kurację nowatorską metodą leczniczą  - zwaną: homologiczna transgeniczna rekombinacja segmentalna, czyli w skrócie HTRS w zamina za jej legalizację. Warunkiem koniecznym jest to żeby do utworzenia komórek macierzystych wykorzystac krew Jezusa z Całunu Turyńskiego. Całe przedsięwzięcie ma trwac miesiąc czasu.

Przez ten miesiąc bohaterowie książki przeżywają wiele różnych wzlotów i upadków. Wiąże się z tym również bardzo dużo stresu oraz wyrzeczeń.

Nie chciałabym wam opowiadac jak książka się kończy ponieważ tą warto przeczytac. Nie ukrywam że mi zajęło przeczytanie tej książki około miesiąca ale nie miałam zbyt czasu i że tak powiem natchnienia. Ale książka do "łyknięcia" w dwa dni jeśli ma się tylko czas i chęc.

Także gorąco polecam ja ją akurat wypożyczyłam z biblioteki i nie posiadam jej w swoim bogatym księgozbiorze.

Już przeczytałam kolejną książkę ale innego autora. Tak mnie zainteresowała że przeczytałam ja dokładnie w 24 godz. a stron ma 320. Ale o niej opowiem innym razem.

Czytałyście może tą książkę?
Znacie twórczośc Robina Cooka?

Pozdrawiam!
Aga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz