Witajcie!
Wiem wyniki miały być wczoraj ale nie mogłam sie zdecydować i do tego kiepskie samopoczucie pokrzyżowało mi plany - ale dziś je ogłoszę i bądźcie czujne bo znajdziecie je w tym poście :)
A teraz wracając do tematu chciałam wspomnieć o:
AA energizujący zel do mycia ciała- skóra wrażliwa i skłonna do alergii
Opakowanie: butla z twardego plastiku, bez problemu dozuje sie zel i wypływa go w sam raz. Zamknięcie na 'zatrzask' haha rozwaliło się przy trzecim użyciu :/ Ogólnie design mi się podoba. pojemność 250 ml.
Właśnie tak odpał i ciężko było go zatrzasnąć - ja jakoś nie lubię trzymać otwartych kosmetyków w łazience.
Konsystencja: dość gęsty zel który nie uciaka przez palce, dobrze się pieni, jednak ja mam ogromne ale do zapachu którego wręcz nie mogłam znieść. Zakończył żywot jako płyn do kąpieli dodawany wraz z solą żeby na powierzchni unowiła się piana :) Jeszcze jeśli chodzi o zapach to cytrusowe odświeżacze do toalet pachną o wiele lepiej - tutaj nie dość ze zapach jest sztuczny to jeszcze takiej najtańszej kostki do WC - wrrr :/
Co nieco od producenta:
Skład:
Moja opinia: Zawsze wychodziłam z założenia ze żel ma dobrze oczyszczać ciało, fajnie jeszcze jak przy tym nie śmierdzi i oczywiście nie wyszusza skóry. Tutaj poprzez zapach nie powiem Wam do końca czy skórę wysusza jednak mogę Wam zagwarantować że 'śmierdzi'. Dla mnie totalny bubel z którym się męczyłam miesiąc czasu a i tak zakończył żywot jako przysłowiowy płyn do kąpieli. Pianę tworzył dość marną ale była. Zdecydowanie nie jest to orzeźwiający zapach - ponieważ używałam już żeli cytrusowych np z AVON i one zapachy miały bardzo ładne. Czy polecam ze swojej strony nie ponieważ w cenie regularnej jest za drogi a przyjemności podczas kąpieli nie ma.
Moja ocena: 1/5
Cena: na doz.pl zapłaciłam coś ok 3zł - teraz jest za niecałe 6zł
Dostępność: apteki internetowe, drogerie
Miałyście stycznosć z tym żelem - a może jakimś innym z tej firmy?
Jakie są wasze wrażenia?
A teraz przyjemniejsza część czyli ogłoszenie wyników
na e-maila z adresem do wysyłki czekam 3 dni
mój e-mail: robaczeeek@wp.pl
a wygrywa:
Serenitka B
serdecznie gratuluję i mam nadzieję że do świąt paczucha jeszcze dojdzie :)
Pozdrawiam!
Aga!!!
ja kiedyś miałam ten żel ale w innej wersji
OdpowiedzUsuńnie mam ochoty go zakupywać :P miałam balsam do ciała AA i był super :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka lipa :(
OdpowiedzUsuńGratuluję wygrnanej :D
grauluje wygranej :-)))
OdpowiedzUsuńJa ogólnie jakoś nie przepadam za kosmetykami AA, więc na pewno się nie skuszę na niego :P Ważny jest dla mnie zapach w żelach pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni :)
Oj miałam grejpfrutowy, kupiłam w biedronce za 6 zł i był kiepski strasznie...
OdpowiedzUsuńgratki;)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;)
OdpowiedzUsuńuu;/
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś żel AA i byłam zadowolona, szkoda, że ten taki niewypał...
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale moja babcia używa kosmetyków AA i sobie bardzo chwali;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, że okazał się taką kiepścizną.
OdpowiedzUsuńgratulacje!
OdpowiedzUsuńJa jakoś kompletnie nie mam ochoty na kosmetyki AA :). Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji go testować ;]
OdpowiedzUsuńja nie lubię marki AA :(
OdpowiedzUsuńbravo ;D
OdpowiedzUsuń