czwartek, 10 kwietnia 2014

Scrub do twarzy Owoc Granatu.

Witajcie!

Ale kicha jedną ręką lipnie się pisze a druga przez gipsor jest ciężka i pobolewa ale i tak znośnie jest :) A
teraz co dziś chciałam przedstawić
AVON - scrub do twarzy z Owocem Granatu:
Opakowanie: miękka tubka o pojemności 75ml z zamknięciem na 'zatrzask'. Bez problemu wydobywamy kosmetyk (oczywiście jeśli są dwie ręce sprawne bo tak to jest problem ale każdy problem można obejść) także nawet dziś udało mi się użyć kosmetyku i nie było to jakoś problematyczne. Wiadomo że przy końcu opakowanie rozetnę bo samego scrubu zostanie jeszcze na kilka użyć.
Konsystencja: wydawać by się mogło że poprzez swoje kremowe oblicze będzie to lekki zdzierak jednak nie jest tak do końca ponieważ drobinki w nim zatopione całkiem nieźle sobie radzą i czasami nawet ja sobie potrafię ciut podrażnić nim twarz. Ma bardzo ładny zapach i na długo wystarcza.
Co nieco od producenta:
Skład:
Moja opinia: Lubię ten scrub za jego działanie i właśnie konsystencję - używam go przemiennie z peelingiem SORAYA - oba te produkty jak najbardziej spełniają moje oczekiwania. Oczyszcza skórę bardzo dobrze, nie zapycha - robi to do czego jest przeznaczony. Średnio lubię się z serią naturals ale ten scrub mi podpasował. Powiem nawet że nie wysusza mocno skóry także nie zawsze po jego zastosowaniu muszę używać krem nawilżający :) Dla mnie dobry i tani produkt choć nie zawsze dostępny.
Cena: ok 7 zł
Dostępność: konsultantki AVON, allegro
Ocena: 4/5

Myślę że jak trafię na niego w katalogu to się skuszę póki co myślę że do końca miesiąca wyzionie duca zresztą teraz uciekają mi kosmetyki z ręki :)

Pozdrawiam cieplutko i lecę czytać dalej książkę a i czekam na przesyłkę z księgarni ZNAK z 16 książkami w cenie 158 zł to dopiero deal życia a do tego teraz dwa miechy uziemienia więc co nieco do czytania się przyda :)
Aga!!!

13 komentarzy:

  1. Nie znam, ale jakoś ostatnio gotowe peelingi do twarzy mi nie podchodzą :)

    Kasieńka

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe jakby się u mnie sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyna zaspamuje niebawem cały świat ;p

    Maseczka całkiem fajna w przystępnej cenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. również go polubiłam, bo fajnie nawilżał też twarz, zostawiał taką jakby lekko tłustą warstwę, ale nie, że się buzia świeciła. Też to zauważyłas?

    OdpowiedzUsuń
  5. a ten balsam z fitomed polecam, jeśli będziesz kiedyś szukać czegoś fajnego do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakbym dała radę to bym złożyła Ci na gipsie autograf :D Niech Ci się szybko goi ręka ! A peelingu nie miałam, z Avon bardzo lubiłam z serii Clearskin czy jak jej tam taki zarąbiście miętowy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam ten zapach mam całą serię

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie miałam, nie mam przekonania do Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mu daję 2, bo niestety jego jedyną zaletą dla mnie był zapach

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię kosmetyki z granatem, tego peelingu nie miałą, ale ja rzadko coś kupuję w Avon

    jestem bardzo ciekawa co tam nakupowałaś w tym Znaku - mam nadzieję, że się pochwalisz

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam go, trochę wysuszał mi twarz ;/

    OdpowiedzUsuń