czwartek, 15 maja 2014

All about beaty - mleczko do demakijażu - oraz łokciowa aktualizacja :)

Witajcie!

Jakoś trzy dni musiałam wstawać o 5 rano więc nie bardzo miałam chęć na pisanie a do tego ćwiczę ten mój nieszczęsny łokieć żeby w końcu do pracy wrócić :)

Ale teraz wracamy najpierw do:
All about beauty - mleczko do demakijażu skóra wrażliwa i sucha
Opakowanie: Plastikowa buteleczka z twardego tworzywa. Ja ją mam ok 1,5 roku i po wielu upadkach nic się z nią nie stało. Zastanawia mnie ten czas na zużycie kosmetyku po otwarciu bo jest to aż 30m - hhhmmm. A zamknięcie ma typowe na zatrzask które również jest bardzo solidne a do tego nie zacina się więc nie musimy  obawiać się o nasze paznokcie :) Pojemność 200ml.
Konsystencja: Jak widać dość gęste i taka ilość wystarcza na dwa waciki - jednym z nich zmyję makijaż oka a drugim pozostałości podkładu z twarzy. Wydajne. Ma taki mleczny zapach taki nijaki mi jednak nie przeszkadza. Nie ma możliwości aby się go wylało zbyt dużo na płatek.
Co nieco od producenta:
Skład:
Moja opinia: Bardzo dobrze zmywa makijaż i nie tworzy nam 'pandy'. Dla mnie ogromny plus za to że nie podrażnia oczu - tak jak dzieję się to u mnie w przypadku miceli. Oczywiście płatkiem nie trę oka a przykładam żeby rozpuścił makijaż i dopiero później przecieram. Nigdy nie widziałam 'za mgłą' po jego zastosowaniu ani nie łzawiły mnie oczy. Powiem że tyle dobrego nie spodziewałam się po produkcie z TESCO ale jak widać czasami można natrafić na coś ciekawego. Ja po demakijażu mleczkiem zawsze używam jeszcze do stonizowania twarzy micelka bądź toniku a jako trzeci krok myję ją pianką bądź żelem. Ja jestem na tak choć zakup był typowym przypadkiem :)
Moja ocena: 4/5
Cena: ok 5 zł
Dostępność: TESCO

A teraz mój łokieć wygląda po 5 tygodniach tak:
 Jak widać nadal opuchnięty ale dzięki temu że nie był długo w gipsie to jest ruchomość. No rękę wyprostuje ale wygina mi się samoistnie do zewnątrz a łokieć do wewnątrz. Bambo wygrzewa chore miejsce więc jest OK. Także jeszcze do końca miesiąca pochoruję chyba że od 26-05 uda mi się załatwić zabiegi to do 08 czerwca polabuje ale czas wracać konkretnie do pracy i papiery uporządkować bo to że wszelkie oferty i tego typu historię robię to nie znaczy że nie czeka na mnie kilka stosów papierów do uporządkowania. Na razie ucichło o nowym pracowniku - ale wiadomo żeby kogoś przyjać to trzeba go przeszkolić. A ręka boli jak prostuję- ortopeda powiedział że -  mam sobie pół kilo cukru do ręki przywiązać żeby samoistnie się prostowała. Niestety po takim zabiegu to nadgarstek mnie jak pierun boli. Ale myślę ze jest i tak całkiem nieźle :)
I to dziś na tyle - :)

A wy miałyście może to mleczko?


13 komentarzy:

  1. Mleczka nie miałam.

    Kocisko piękne, cuuuudne, boskie, kochane, puszyste, wspaniałe, śliczniutkie -ucałuj i pogłasiaj ode mnie <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  2. nie przepadam za mleczkami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam mleczka no łokieć już w lepszym stanie niż przedtem ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Biedna, mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej :-) A ja mleczka nie używałam, bo za nimi nie przepadam, wolę wszelkie płyny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam mleczka :)
    wszystko bd dobrze
    a u mnie coś na dzień dziecka :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. O ciekawe Tescowe mleczko,może go kiedyś wrzucę do koszyka przy okazji zakupów:)
    Dobrze że ręka zdrowieje:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mleczka nie miałam, ale to dlatego, że nie lubię tego typu kosmetyków:/

    OdpowiedzUsuń
  8. Mleczek do demakijażu nie używam,ale przyjaciółce polecę chętnie,bo ona lubi :)
    Mam nadzieję że łokieć szybciej będzie się goił i opuchlizna zejdzie :) stosuj się do zaleceń lekarza i uważaj,nie przemęczaj,będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś na nie patrzyłam, ale bałam się tego alkoholu wskładzie, bo wcześniej w innym mnie podrażnił;) Ja jak używałam mleczka to potem i tak myłam jeszcze żelem dopiero tonikiem ;)
    Zdrowiej zdrowiej, dbaj i nie przemęczaj się, o nadgarstek też dbaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. za taka cene warto wypróbowac

    OdpowiedzUsuń
  11. nie przepadam za mleczkami wolę micele :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam tego mleczka, jestem wierna Biedronce :D
    Masz uroczego kotka!

    OdpowiedzUsuń