Witajcie!
Nie wiem czy to tylko ja mam ostatnio takie parszywe samopoczucie - no jak do tej pory nie pamiętam żeby stawy mnie tak bardzo bolały - ale maście i leki przeciwbólowe jakoś na razie dają radę choć czuję się bardzo przemęczona :/
Ale wracając do tematu - dziś chciałabym co nieco wspomnieć o:
IWOSTIN - emulsja matująca
Jak u mnie się sprawdziła i czy się sprawdziła przeczytacie poniżej :)
Opakowanie: Biała tubka niestety zakręcana (dla mnie to mały minus) i żeby zobaczyć ile jeszcze pozostało kosmetyku należy ją podsunąć pod lampę. Pojemność spora bo aż 75 ml. Ja musiałam się spieszyć z zużywaniem jej ponieważ termin ważności mija w czerwcu a chyba mi się to nie uda :)
Konsystencja: Jak widać biały krem, nie bieli, dobrze się wchłania i pokazana ilość wystarcza na posmarowanie całej twarzy a nawet szyi. Oprócz tekturowego opakowania posiadało również sreberko zabezpieczające, które leży obok tubki :) Zapach no właśnie taki bezwonny dla mnie na plus.
Skład i co nieco od producenta:
Moja opinia: Ogólnie krem na tle innych matujących wypada bardzo dobrze - jednak nie mogę się zgodzić co do nawilżania skóry bo tego nie zauważyłam a wręcz na odwrót wydaje mi się iż skóra na policzkach bardzo mi się wysuszyła i nawet zrobiła się drażliwa i piekąca. W upały sprawuje się świetnie bo faktycznie matowi i nie błyszczę się za dwie godziny jak 'psu jajca'. Wchłania się bardzo dobrze ale przed wyjściem na upał trzeba jednak odczekać ok 30 minut bo niestety krem potrafi spłynąć jeśli zrobimy to od razu. Pod makijaż nie używałam bo niestety w okresie wiosna - lato nie nakładam podkładu a ewentualnie puder w kamieniu matujący. Jak dla mnie emulsja bardzo wydajna bo stosuję ją ok dwóch miesięcy i jeszcze 1/3 opakowania pozostała. Kupiłam z czystej ciekawości i zastanawiam się nad kremem na zimę ale to późniejsze plany. Ogólnie jestem zadowolona ponieważ do tej pory żaden krem nie matowił mi tak fajnie twarzy aczkolwiek na noc wskazany jest krem nawilżający :) Jednak nie zapycha i nie zaobserwowałam żadnych wyprysków.
Cena: zapłaciłam ok 20zł
Dostępność: apteki - ja swój zakupiłam w aptece Gemini
Moja ocena: 4/5 (ponieważ parę małych minusów posiada).
A Wy miałyście tą emulsje ?
Jak tam samopoczucia po weekendzie?
Pozdrawiam!
Aga!!!
Nie znam tej emulsji, ale widze że całkiem dobrze wypadła ;D
OdpowiedzUsuńnie miałam tej emulsji :)
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę tej emulsji ale nie widziałam żadnego efektu matowienia. możliwe, że przy pełnowymiarowym opakowaniu sprawdza sie lepiej ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ale szkoda, że wysusza Ci policzki. Jak kiedyś mi wpadnie w łapki to pewnie kupie i wypróbuję na sobie ;)
OdpowiedzUsuńTak kiedys go mialam byl ok
OdpowiedzUsuńNie miałam, teraz używam matującego Mixa :)
OdpowiedzUsuńnic z tej marki bodajże jeszcze nie nie stosowałam
OdpowiedzUsuńCiekawa :P muszę poszukać ;P
OdpowiedzUsuńA ja nie potrzebuję kremów matujących, bo mam skórę suchą ;-)
OdpowiedzUsuńNigdy mi nic takiego się nie przydarzyło, ale ja zawsze brałam płatność online, więc nie przysyłali mi nr konta na maila. Może poczekaj chwilę albo napisz do nich. Albo zrób jeszcze jedno zamówienie za pobraniem ;-)
UsuńI jak tam udało się złożyć zamówienie? :-)
UsuńCiekawy ten krem, ja muszę sobie na lato kupić
OdpowiedzUsuńnie znam zupełnie ale markę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się zdjęcie z Twojego nagłówka. Ta poza jest tak niewymuszona i naturalna, że aż prosi się o szczery uśmiech! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się taki krem matujący na lato :P
OdpowiedzUsuń