Witajcie !
Nadeszła pora na kolejne denko - a w tym miesiącu ciut gorzej niż ostatnio - ale zauważyłam że staram się zużywać kosmetyki na bieżąco i nie otwierać 10 z każdego rodzaju jak było jeszcze rok temu :)
A zacznę od pielęgnacji włosów:
1. DOVE - odżywka z lekkimi olejkami - ostatnio opisywałam jakoś spektakularnych efektów ostatnio po niej nie mam ale nie jest najgorsza choć powrotu raczej nie będzie.
2. BIOSILK - jedwab do włosów - u mnie spisywał się nawet powiem bardzo dobrze i jeśli gdzieś tanio dorwę to myślę że wrócę :)
3. Romantic profesjonalny szampon do włosów z jedwabiem - używany ok roku choć przyznam że w denkowaniu pomógł mi mój P. bo mi za bardzo zaczął obciążać włosy - nigdy więcej tak dużej pojemności bo on miał aż litr - i niestety sklasyfikował się w bublach :/
Kolej na produkty do mycia ciała:
4. Luksja - kremowy żel pod prysznic z olejem sezamowym - taki średniak umyć się można - zapachu jakoś konkretnego nie wyczuwam i poprzez to nie klasyfikuje się do kolejnego zakupu.
5. Fa - żel pod prysznic Pink Passion - a ten to prawie ulubieniec - pięknie pachnie, bardzo dobrze się pieni no nic nie mogę mu zarzucić - choć mam chęć na inne zapachy :)
6. TESCO - All About Beauty - sól do kąpieli owocowa - dość ładnie pachnie ale nie zachwyciła mnie na tyle żebym chciała do niej wracać - choć możliwe że w takiej cenie jeszcze kiedyś sie skuszę :)
7. AVON - Solutions - nietłusta pianka do mycia twarzy - do tej pory mój hit - ale wycofali i ulepszyli wersję więc możliwe że tamta mi już do gustu nie przypadnie - aktualnie przerzucam sie na tą z serii clearskin bo będę razem z moim P. używać :)
8. Ziaja intima - kremowy płyn do higieny intymnej z kwasem laktobionowym - dla mnie okropny bubel - do tej wersji zdecydowanie nigdy nie wrócę bo mnie uczuliła i nawet powiem że kończyła żywot jako płyn do podłóg i do mycia rąk i na rękach ostatnio zaobserwowałam że krostki mi po niej wyskoczyły - także nigdy więcej :/
Pielęgnacja ciała:
9. AVON Foot Works - lawendowy spray chłodzący do stóp - nie pierwsze moje opakowanie i pewnie jeszcze nie ostatnie - bardzo go lubię właśnie za zapach i działanie - choć póki co mam jeszcze parę tego typu produktów :)
10. AVON Planet Spa - mus do ciała lawenda i jaśmin - dla mnie kolejny przemasakryczny bubel - nie dało mi sie go używać za każdym razem ale sam mus wchłaniał się OK tylko te drobinki zatopione za nic w świecie nie chciały się rozpuścić i musiałam je ścierać ręcznikiem no na szczęście już niedostępny - cieszę się tylko ze dostałam go kiedyś jako gratis - tak to bym go chyba nie przebolała :/
11. AVON - arbuzowa mgiełka do ciała - ja raczej jako dezodorant bardziej ją używałam - mam jeszcze dwie w zapasie w bardzo korzystnej cenie zakupione i lubię bo krzywdy mi nie robi a szczególnie w pracy się przydaje :)
Różne:
12. Jak zwykle gąbka do kąpieli z Biedronki
13. Cleanic Kindii chusteczki nawilżone - przydatne są do wszystkiego choć tych raczej więcej nie kupię :/
14. Carea płatki kosmetyczne z Biedronki - oj zapas mam ich spory zawsze kupuję w 3-paku :)
15. Szczoteczki do zębów ja maksymalnie co 3 miesiące wymieniam :)
16. AVON lakier czerwony - no u mnie z nim kicha miał iść do kosza ale koleżanka chciała wypróbować a że ok pół buteleczki pozostało to znalazła nowy dom :)
Próbki:
17.
- Palmolive - kremowy żel pod prysznic Feel Passionate - jakoś nie zachwycił mnie do tego stopnia aby kupić pełnowymiarowe opakowanie
- NIVEA mleczko do ciała odżywcze - jak zwykle produkt z tej firmy zapchał mnie nie kupię pełnowymiarowego opakowania :/
Suplementy:
18.
- magnez z wit. B6
- woda utleniona
- Naproxen Hasco - dla mnie jako przeciwbólowy środek miejscowy spisuje się świetnie
- ambio - Neorutin C - co nieco na odporność bo nie chciałabym się rozłożyć przy codziennym stosowaniu dawał radę
Jak widać samych pełnowymiarowych kosmetyków nie ma za wiele bo 11 sztuk + jakieś tam wspomagacze ale myślę że możliwe iż w czerwcu będzie troszkę więcej bo już widzę w co niektórych kosmetykach dno :)
A jak tam u Was zużycia ?
Wiadomo że większość z pokazanych prze zemnie kosmetyków była używana dłużej niż miesiąc czy nawet dwa. Regularnie zużywam żele pod prysznic czy te do mycia twarzy bądź masła - balsamy do ciała :)
Pozdrawiam!
Aga!!!
super denko :) produkty bardzo fajne ;) u mnie tez bardzo częste
OdpowiedzUsuńJa też namiętnie używam gąbek z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńCiekawe denko :D też mam tą mgiełkę z Avonu :D
OdpowiedzUsuńSpore denko sie uzbierało :-) mgiełki z avonu lubię :-)
OdpowiedzUsuńŁadne denko :)
OdpowiedzUsuńDawno miałam żele pod prysznic Fa, a przecież bardzo je lubię :)
Bardzo fajne denko :) Żel Fa tez bardzo lubię ;) A mgiełkę arbuzową chętnie bym potestowała :D
OdpowiedzUsuńFajne denko :)
OdpowiedzUsuńBardzo pokaźne denko ;)
OdpowiedzUsuńMgiełki z Avonu swego czasu bardzo lubiłam, ale teraz ich zakup się nie opłaca jeżeli chodzi o cenę w stosunku do ilości.
Ale często są w promocji za 6,99 zł (nawet w aktualnym katalogu) więc tyle można dać za dychacza pewnie też bym się nie skusiła :)
UsuńFajne denko
OdpowiedzUsuńMgiełkę arbuzową też lubię ;) latem się te mgiełki spisują, może którąś dokończę hehe
OdpowiedzUsuńładne denko, ja też już wielkich butli szamponów czy żeli nie kupię....wolę mniejsze i różne ;)
Żel pod prysznic przeboleję bo wlewam do wanny zamiast płynu ale szampon to już raczej nie szczególnie jak cholerstwo jest wydajne :/
Usuńbardzo fajne denko
OdpowiedzUsuńja muszę w końcu moje obfocić z kwietnia i maja,bo się troszkę tego nazbierało :)
Spróbuj koniecznie innych produktów z tej serii Luksji, pięknie pachną :) Akurat miałaś według mnie najgorszą wersję zapachową
OdpowiedzUsuńfajny blog, miło się czyta ;)) życzę dalszych sukcesów i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńhttp://magdalenka99.blogspot.com/2014/06/sirens.html nowa notka! zapraszam na mój blog, każdy komentarz i obserwowanie jest odwzajemniane ;)
Moim zdaniem, denko jest całkiem okazałe :) Swego czasu uwielbiałam mgiełki Avonu, miałam ich na pęczki i namiętnie kupowałam nowe wersje zapachowe ;)
OdpowiedzUsuńspore denko
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam szamponów romantic, do tej pory miałam tylko maski.. ciekawa jestem czy u mnie by się spisał, potrzebuję dociążenia, więc może dałby rade
spore denko :-)
OdpowiedzUsuńmoją uwagę przykuł żel pod prysznic Fa - ma urocze opakowanie, kupiłabym w ciemno :-)