Witajcie!
Dzisiaj znowu o kremie do rąk, który swoim działaniem niestety nie zachwyca a stopy cóż wszystko przyjmą :)
URODA - Kwiaty Polskie - Malwa - wygładzająco - regenerujący krem do rąk.
Opakowanie: Typowe dla kremów do rąk czyli plastikowa tubka z podatnego plastiku. Na minus nakrętka zakręcana lepsze byłoby otwarcie na 'zatrzask'. Niestety żeby wydobyć kosmetyk do samego końca należy rozciąć opakowanie. Pojemność 100ml.
Konsystencja: Jak wdać jest to krem dość gęsty nie ma problemu z jego wchłanianiem się. Koloru perłowego - rączki się po nim błyszczą.
Co nieco od producenta:
Skład:
Moja opinia: Niestety krem dla mnie nie nadaje się kompletnie do rąk po pierwsze dlatego, że strasznie śmierdzi co niestety bardzo przeszkadza mi przy jakichkolwiek pracach. Jak kremy do twarzy pachną przepięknie tak te no niestety tufią. Ale cóż zastosowanie należało d nich znaleźć dla tego Malwa i drugiego Akacja - zostały one wklepane prze zemnie zwyczajowo w stopy i tutaj nawet dają radę a że noszę skarpetki to odorku nie czuję. Nawilżanie bardzo na średnim poziomie. Taki krem do wmasowywania w stopy wystarcza mi średnio na ok 2,5 tygodnia więc samo mówi przez się. Zdecydowanie więcej się nie pokuszę - choć w tej cenie co ja go zakupiłam to nie jest najgorzej :) Osobiście nie polecam choć widziałam że zmienili opakowania tych kremów to może i lepsze są ja osobiście ryzykować nie zamierzam.
Cena: ok 5zł - ja zapłaciłam poniżej 1zł :)
Dostępność: widziałam tylko w Naturze
Moja ocena: 1,5/5
A Wy znacie jakieś kremy z tej firmy?
Teraz używam ISANY z mocznikiem i jest to całkiem inna historia :)
Pozdrawiam!
Aga!!!
tak teraz rozmyślam i chyba nie miałam jeszcze żadnego ich kremu :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze produktów z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńKremik wypadł mizernie- nawet bardzo ;p
OdpowiedzUsuńOO przecież my nie chcemy aby dłonie nam śmierdziały
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój blog - świetne posty :) Cieszę się, gdy widzę inne blogi - bo ważne jest to, by robić co się kocha. Życzę Ci powodzenia i sukcesów w dalszym prowadzeniu bloga.
OdpowiedzUsuńJeżeli podoba Ci się mój blog - zaobserwuj go, staram się nadrobić stracony czas, bo długo nie było mnie w blogosferze. Oczywiście odwdzięczę się tym samym! Na razie nie chce mi się ładować okienko do obserwowania :|
www.turqusowa.blogspot.com
Kwiaty Polskie, to klasyka polskiej kosmetyki, może to doświadczenie już na rynku ich trochę zgubiło? :)
OdpowiedzUsuńbędę się od niego trzymać z daleka..
OdpowiedzUsuńśmierdzi :/ to nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńKochana, skąd ja to znam,że tyle kasy w aptece się zostawia.. :(
OdpowiedzUsuńJa muszę brać codziennie leki na astmę. W tym roku jesienią chyba zaszczepie się na grypę, wczoraj dostałam antybiotyki :(
Jak troszkę na prostą wyjdziemy to pewnie kupię sobie kilka nowych rzeczy i będzie z czego zrobić spory wpis zakupowy :)
Kurczę, szkoda że śmierdzi, ale na przykład Neutrogena też nieładnie pachnie a fajnie działa :)
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy. to dobrze :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nieudany kosmetyk :( nie używałam nigdy i powiem szczerze, że nawet nie widziałam nigdzie tego kremu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoo jak śmierdzi to i nie dla mnie - krem do rąk musi cudownie pachnieć, albo chociaż przyzwoicie, bo inaczej nie jestem w stanie używać:P
OdpowiedzUsuńCzyli jednak nei zachwycił nie skuszę się nie lubię jak kremy śmierdzą
OdpowiedzUsuń