wtorek, 8 lipca 2014

Haul kosmetyczny z czerwca :)

Witajcie!

Rozgrzeszyć to raczej mnie nie można bo jak zwykle ciut przepadłam na zakupach ale zawsze jest wytłumaczenie - bo akurat była promocja albo będzie ten kosmetyk dostępny tylko sezonowo itp.

A teraz no nic pokaże jak przepadłam w czerwcu na zakupach:
AVON:
1. SOLUTIONS - pianka do mycia twarzy - minimalnie zmienione opakowanie i opis więc przypuszczam ze sam skład również ale tego jeszcze nie zlustrowałam - mam tylko nadzieję ze dalej będę z niej zadowolona - sztuka kosztowała ok 8zł
2. Naturals - mgiełka do ciała śliwka i wanilia - uwielbiam ich mgiełki do odświeżania się  podczas dnia - kosztowała ok 7zł
3. Care - krem do rąk cocoa butter - zapach ma cudny działanie dopiero będzie sprawdzane  - koszt 5zł
4. Marynarskie pęsety sztuk dwie - były tanie bo jedna kosztowała coś ok 7 zł a spodobał mi się bardzo ich wzór :)
5. Kolczyki w ofercie dla konsultantek :)
6. Separatory do malowania paznokci u stóp sztuk dwie - jedne kosztowały 2,90zł
7. Foot Works - sprawy chłodzący i odświeżający do stóp - cena ok 7zł
8. Tusz do rzęs Super Full - kosztował mnie 6zł ponieważ można było wziąć zestaw kredka+tusz - tuszu klientka nie chciał więc ja skorzystałam z okazji :)
9. SUN - pomadka ochronna SPF 30 - mam nadzieję że z tą się polubię bardziej niż z tymi co miałam ostatnio.
10. Planet Spa - peeling do ciała z nowej serii Amazońskie Skarby Acai - kosztowało ok 10zł
11. On Duty - kulka męska - kosztowała ok 4zł
12. Zestaw Naturals Jagoda i Orchidea - kosztował 15zł - pewnie szybko zniknie z katalogu.
13. SUN krem do twarzy z SPF30 ponoć chłodzący i dobry po opalaniu zobaczymy - kosztował 11zł
14. Foot Works - pedikiur 3w1 ale ogromna tubka bo 150ml - kosztował 9zł niebawem biorę sie za testy :)
15. Jeden zakup z Biedronki skrzyp + podróbka TT - nawet ciekawa a skrzyp już łykam - kosztował ten zestaw 15zł.
16. Oczywiście znowu bonusik dla konsultantki kolczyki :)
Auchan:
17. Bingo Spa - mleczka kąpiel - kosztowała 5,50zł więc postanowiłam wypróbować.
18. Lorin - lawendowa sól do kąpieli - już jakiś czas w użyciu także niebawem recenzja - kosztowała 3,30zł także wypróbować warto.
Biedronka:
19. SORAYA peeling morelowy że kosztował 5,99zł to wzięłam jeszcze dwie sztuki na zapas bo termin przydatności jest długi a w drogeriach trzeba zapłacić za niego 2xtyle :)
20. Garnier mleczko do demakijażu z ekstraktem z winogron - mleczka lubię a micele średnio - a ze to kosztowało 6,70zł to wypróbować warto :)
21. dentiź pasta do zębów 7 ziół - zapasy pokończone a  że kosztowała 1,95zł to jako alternatywa awaryjna sie nada :)
Carrefour:
22. Linteo Baby - chusteczki nawilżone które mnie zaskoczyły bardzo pozytywnie - paczka kosztuje ok 3,30zł
Apteka DOZ:
23. Accoss dwa mydełka - pachną świetnie, działają równie dobrze - a poprzez dość krótki termin ważności jedno kosztowało 1,20zł to od razu wzięłam dwie sztuki - 3 zakupiona wcześniej już wykończona :)
24,25. Barwa szampon ze skrzypem oraz tatarakowo-chmielowy - stacjonarnie nie mogę ich dorwać a chciałam wypróbować - jeden kosztował 3,80zł
26. Loxon - lek na receptę na wypadające kłaki - koszt ok 33zł.
27. Clobex - szampon coby mi się łuszczyca nie zrobiła po kuracji dermatologicznej - koszt ok 40zł
28. Jakiś tam suplement się wdarł - na bolące gardło :)
Apteka Gemini:
29. Farmona jantar - dwie sztuki tak na zapas - koszt jednej to ok 8zł
30. Himalaya mydełko w kostce - kurcze w Rossku są tańsze - to kosztowało ok 3,20zł
31. Uriage - woda termalna zakupiona z myślą o wyjeździe - koszt ok 17zł.
Rossmann:
32. ISANA - żel pod prysznic o cudnym zapachu mojito - 2,49zł
33,34.Ziaja sensitive oraz bloker - koszt 1 sztuki to 5,50zł

35. Four Beauty pacynki co cieni - fajne i jak za 2,49 sztuka no skusiłam sie :)
36. Wellnes & Beauty - balsam do ciała wanilia i macadamia - już niebawem zakończy żywot - na pewno napiszę więcej - przez złamany 'zatrzask' kosztował 1,60zł więc w takiej cenie warto wypróbować :)

Matko a mi sie wydawało ze było tego o wiele mniej a pisząc nie widziałam końca - także lipiec ogłaszam miesiącem bez zakupów bo niedługo utonę w zapasach szczególnie zeli i balsamów do ciała.

Jak wam się podobają moje łupy?

Dziś mam zamiar co nieco ponadrabiać Wasze blogi bo kurs angielskiego skutecznie mnie wymęcza - zresztą 12 godzin na nogach bez praktycznie żadnych przerw już samo w sobie jest meczące :/
A i te upały :/

A jak Tam u Was?

Pozdrawiam!
Aga!!!

19 komentarzy:

  1. szampony, które kupiłaś w aptece chcę właśnie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej ale zaszalałaś :)
    Ja ostatnio kupiłam na próbę te chustki i też jestem mile zaskoczona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. też tak zawsze sobie tłumaczę- jest promocja, więc mus kupić

    OdpowiedzUsuń
  4. Ulala, szaleństwo totalne ;) Piankę z Avonu miałam kiedyś i też ją lubiłam. Mam nadzieję, że się nie zmieniła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też kupiłam dwie tubki peelingu morelowego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. istne szaleństwo! :) ale ja próbuję ograniczyć moje wydatki kosmetyczne haha :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No ładne zakupy :))) Z Avonu też wzięłam ten zestaw z Naturalsa, ale dla mnie mgiełki zabrakło ;) no i wybrałam te 1-wsze kolczyki, następnym razem pojedyncze kolczyki ;)
    Szampony barwy muszę sobie kupić, mydełko H mam kupiłam w R ale jeszcze nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  8. chciałąm zamówić ten zestaw kolczyków z Avonu ale jednak zrezygnowałam ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. oj Kochana, ale przepadłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. duże zakupy, miłych testów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Isanę Mojito muszę koniecznie wypróbować ;)
    A tak ogólnie to nieźle się obłowiłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja też ten zestaw z avonu upolowała i nie tylko niedługo pokaże na blogu

    OdpowiedzUsuń
  13. No faktycznie nakupiłaś :) Ładne łupy. Zaciekawiły mnie te chusteczki nawilżane, fajna sprawa. No i piękne kolczyki!!

    OdpowiedzUsuń
  14. sporo tego :D mam kilka rzeczy które masz,np.żel Isany limonkowy,piankę do mycia buzi z Avonu,zestaw kolczyków gratisowych też :D i peeling od Soraya :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A u mnie tego żelu Isany nigdzie niema:/

    OdpowiedzUsuń
  16. własnie mi przyypomniałaś o tej piance, używałam jej w gimnazjum i była świetna ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Duuuużo tego :D Poszalałaś :) Nigdy nie używałam pianki do twarzy, zawsze żele :) Lubię te chusteczki Linteo, trafiłam na nie przez przypadek i się świetnie sprawdzają. Ostatnio były w promocji po 2,49 zł, zrobiłam "mały" zapas :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ohoho ! Mąż by mnie ukrzyżował gdybym tyle kupiła:D

    OdpowiedzUsuń